Wpis z mikrobloga

Pierwszy dzień w calpe przyjechałem koło 13-14 więc tylko 45 km przejażdżka po okolicy, na drugi dzień już konkret 103 km i 2000 przewyższenia, pod koniec już zaczynałem b---ę łapać, to moja druga setka w życiu, ostatnia 3 czy 4 lata temu xD a dzisiaj ładnie 70KM, 1200up, coll de rates odwiedzone, dzień zaliczony, po wczoraj odpocząłem i czuję niedosyt 😄
#triathlon #szosa
Piechun - Pierwszy dzień w calpe przyjechałem koło 13-14 więc tylko 45 km przejażdżka...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@Wyrewolwerowanyrewolwer ja już w domu jestem, 8 dni 680km i 10500 przewyższeń a jednego dnia padało i tylko 40km wpadło. Ale za rok będę tam znowu. Podjazd z zygzakami w moim sumieniu nie zostaje zaliczony, tylko prawilnie na wprost
  • Odpowiedz
@Piechun w deszczu 28min a wcześniej bernia od tej stromszej strony. Pogoda słaba. Dzisiaj leżymy bo po wczorajszej 100 w deszczu dzisiaj nam się nie chce.

Jutro Val de ebo a pojutrze porte tudons i do domu
  • Odpowiedz