Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się, czy jest jakaś wyspecjalizowana nazwa dotycząca specyficznego rodzaju rasizmu, ktory praktykuję. Mianowicie nie mam totalnie nic do czarnoskórych, którzy gdzieś tam sobie żyją, ba, mam nawet znajomych o innych odcieniach skóry i to całkiem bliskich i do każdego nowopoznanego podchodzę bez uprzedzeń. Jednak całkowicie nie przyjmuje żadnych wytworów medialnych w których jest dominacja czarnoskórych. Nie oglądam seriali o nich, nie oglądam filmów, nie gram w gry komputerowe, gdzie czarnoskóry jest głównym bohaterem (z tego powodu nigdy nie zagrałem w San andreas i nie zagram w nowego AC), odrzucam nawet media w których jest parą/zwiazek z czarnoskórym - serial Fallout, albo czarno elfy xD (wiedźmin, pierścienie władzy)

W skrócie. Nie mam nic do czarnych jako ludzi, totalnie wzdrygam się przed wytworami kultury gdzie czarni są.

#rasizm #kiciochpyta #pytanie #pytaniedoeksperta
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Drizztek: to nie jest rasizm, to po prostu preferencje, albo właśnie tolerancja, masz pełne prawo tolerować czarnoskórych czyli tak jak napisałeś "nie mieć nic do nich i niech sobie żyją gdzie chcą" ale nie chcieć z nimi kontaktu bo po prostu nie chcesz

tak wyglądało pojęcie tolerancji, zanim zostało ono zniekształcone i pozbawione swojego sensu przez różne środowiska

identycznie jak można tolerować psy, nie gonisz ich jak widzisz, nie rzucasz
  • Odpowiedz
via Wypiek
  • 0
@Catmmando rzecz w tym, że nie unikam jakoś specjalnie kontaktu. Nie mam uprzedzeń w stosunku do nich jako ludzi. Po prostu wykazuje zerowe zainteresowanie, wręcz ujemne zainteresowanie medium w którym są obecni.
  • Odpowiedz