Wpis z mikrobloga

@Leosiaa czytam Twoje historyczne wpisy i kisne totalnie xD moi sąsiedzi pewnie myślą że p------y jestem bo śmieję się aż zachodzę xD

chuopie ty nie masz życia chyba bo nasłuchujesz dźwięków od sąsiadów xDDDDDdddddddd
  • Odpowiedz
@Leosiaa:

ile mozna w air podsach lazic w swoim mieszkaniu


Kilka lat. Ja wytrzymałem ponad 4 a potem sprzedałem w p---u zeby sie wynieść. Większość ludzi drwi z tego ale jak się jest tak uwarunkowanym, że zwraca się na to uwagę to idzie p-------a dostać.
  • Odpowiedz
@Leosiaa: Fakt, że nowe budownictwo nie pomaga. Ściany w pionie są z reguły tak zbudowane, że przykładając ucho do jednej z nich można słyszeć wyraźnie normalne rozmowy. I mówie tu o ścianach działowych, które nie mam pojęcia jakim prawem fizyki łapią tak drobny rezonans działając niemal jak głośniki.

Ściany nośne, te grubsze tak nie działają.

Spotkałem się z tym tylko w nowym budownictwie. Żadne z wcześniej wynajmowanych mieszkań nie miały
  • Odpowiedz
  • 0
@Python: jak obliczałem ile przestrzeni stracę przez postawienie "drugich" ścian wypełnionych pustą przestrzenią i wełną szklaną to bym stracił 1/3 powierzchni pokoju i tylko łóżko by w nim stało xd
  • Odpowiedz
@Leosiaa: Mizofonia, opie. Też to mam. Pojawiła się po utarczkach z imprezującymi sąsiadami. Teraz miewam tak, że staję w znieruchomieniu i nasłuchuję dźwięków zza ścian. Do tego pojawia się stres, kiedy wracam do mieszkania. Niestety, ale ekspozycja na hałas nic nie daje. Jest to pewnie powiązane z nerwicą i nadmierną wrażliwością.
  • Odpowiedz
Mizofonia, opie. Też to mam. Pojawiła się po utarczkach z imprezującymi sąsiadami. Teraz miewam tak, że staję w znieruchomieniu i nasłuchuję dźwięków zza ścian. Do tego pojawia się stres, kiedy wracam do mieszkania.

@Leosiaa:
@strup:

W moim odczuciu i nie mowie tego zeby Wam dokopac czy cos, zwyczajnie jestescie osobami ktore powinny omijac bloki szerokim łukiem i mieszkac w domu odseparowanym od innych domostw. Wiadomo kosztem innej wygody.
  • Odpowiedz