Wpis z mikrobloga

mam pytanie o rozdzielnice w domu, już wcześniej wymieniałem nadprądowe i robiłem porządek z mostkami bo miałem syf po poprzednim elektryku. Teraz potrzebuje wymienić wyłącznik główny, jak się obchodzić z przewodami pod napięciem ? od strony licznika nie mam żadnego wyłącznika, po prostu w rękawicach ostrożnie go zaizolować i przenieść na nowy ?

#remontujzwykopem
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Catmmando do przedlicznikowego z tego co wiem to nie zostawiają kluczy, w sumie mógłby ktoś to potwierdzić #elektryka
@ralink zamiast izolacji użyłbym zwykłej kostki pojedynczej albo wago klikanego i po kolei, każda żyle osobno odłączać i izolować a później po kolei podłączać
  • Odpowiedz
do przedlicznikowego z tego co wiem to nie zostawiają kluczy


@JonnyQuest: jeżeli to jest dom i licznik jest w skrzynce zakładu energetycznego to jednego dnia pojechałem do operatora sieci energetycznej, tam gdzie się załatwia sprawy przyłączy (nie sprzedawcy, czasem to dwa inne byty) poprosiłem i za kilka dni telefon, że można odebrać kluczyk bo musieli zamek wymienić na nowy (skrzynka była bardzo stara)

jak to budynek wielorodzinny to pewnie zarządca
  • Odpowiedz
  • 0
@Catmmando dom jednorodzinny, mam rzeczywiście dwie skrzynki, do jednej mam klucz i jest tam licznik, druga zaplombowana więc pewnie tam jest zabezpieczenie. Więc pytanie czy elektryk może się tam dostać i potem elektryka przyjeżdża zaplombować czy jak się to odbywa ? pewnie nici z grzebania samemu, bezpieczniej będzie jak jednak nie wywali tego zabezpieczenia :D
@johnyQuest w wago nie wrzucę bo przekrój większy i dodatkowo są zawinięte zeby lepiej się
  • Odpowiedz
obawiam się że ten kluczyk otwiera tylko część skrzynki z licznikiem, a dostępu do zabezpieczeń przedlicznikowych dalej nie ma

Odpowiedz


@JonnyQuest: Która to spółka dystrybucyjna stawia takie złącza, że zabezpieczenie przedlicznikowe jest w przedziale kablowym, poza przedziałem pomiarowym? Nowych rozwiązań takich raczej nie ma, chyba że mówimy o przyłączu jeszcze z czasów PRL...
  • Odpowiedz