Wpis z mikrobloga

pewnie już to było wyjaśniane, ale chętnie się dowiem - kto i w jaki sposób decyduje o środkach jakie kierowane są do pożaru?
Dzisiejszy przykład: zadymienie pomieszczenia z paleniska, zjawiają się dwa zastępy #psp potem dwa kolejne z #osp po czym pojawiają się kolejne trzy z trzech jednostek ochotników.
Finalnie skończyło się na strachu - osoba zgłaszająca opuściła pomieszczenie, nie było szerszego zagrożenia. Z drogi odwołano dwa kolejne zastępy państwówki - łącznie do niewielkiego zagrożenia byłoby ich dziewięć!
Podobna sprawa miała miejsce gdy zgłaszałem wypadek dwa lata temu - pięć zastępów zjawiło się pomimo że pierwszy dotarł już na miejsce i uwolnił jedynego poszkodowanego.
Kłoci się to z tym co widać serialach proceduralnych, co wiem o innych krajach. Ale chętnie się dowiem czemu tak jest. #wypadkidrogowe #pozar #ksrg
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Tak w skrócie to dyżurny ma procedury ile i jakich pojazdów i ratowników ma zadysponowac w zależności od charakteru zdarzenia, ilości osób poszkodowanych itd. jeśli PSP ma długi czas dojazdu ze względu na odległość, to dysponuje OSP a jeśli OSP ma opinie takiego które się długo zbiera albo potrafi wcale nie wyjechać to dysponuje od razu drugie osp. Poza tym zależy też od znajomości rejonu i jednostek oraz sympatii i antypatii dyżurnego.
  • Odpowiedz
Tak, dyżurny "strażacki" jest funkcjonariuszem PSP. Jeśli zdarzenie jest w rejonie miasta czyli rejonie operacyjnym JRG to jeździ do tego tylko PSP, natomiast na terenach gmin wiejskich, gdzie jest tylko OSP to OSP również powinna być dysponowana, jednak PSP wyjeżdża do większości zdarzeń w powiecie a szczególnie tam gdzie jest na miejscu więcej niż jedna jednostka
  • Odpowiedz