Wpis z mikrobloga

Sąsiad raz na 3-4 tygodnie robi imprezy do 5-6 rano. Zaprasza znajomych z miejscowości rodzinnej ze Śląska i od wieczora zaczynają się drzeć, pić a-----l, wydzierać się w stylu "eeeeeeee!!! Oeaeaeaea", jakaś muzyka do tego.

Cała noc nieprzespana praktycznie bo wszystko u mnie słychać i cienkie ściany. Stopery nie pomagają. Potem przez 3 dni nie mam energii i motywacji.

Pytanie czy to wg was jest ok? Pytam bo z jednej strony nie jest to jakoś często. Choć w lecie częściej. No ale z drugiej strony w weekend ma prawo człowiek odpocząć po całym tygodniu i wydaje mi się, ze jak ktoś chce imprezować do tak późna to albo niech wyjdzie na miasto, albo niech chociaż ściszą muzykę i nie drą się tak po północy (może być nierealne mając procenty we krwi).

Jak podchodzicie do takich spraw? Olewacie i potem przez 2 dni dochodzicie do siebie po zerwanej nocce? Czy rozmowa, a potem policja, ewentualnie administracja? Pytam o radę bo nie jestem konfliktowy, ale utrudnia mi to życie od czasu do czasu. I tak już musiałem się przyzwyczaić do szczekających psów w ogródkach i biegających dzieci nade mną, piętro wyżej.

#sasiedzi #mieszkanie #prawo #pytanie
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@takiMirek29: Raz na miesiac to nie jest jakis dramat. Ja bym zaczal od rozmowy. Cos w stylu: "sluchaj koles - nie przeszkadza mi ze raz na miesiac masz impreze ale moglys w nocy byc ciszej?" Sasiad nie jest wrozka i moze nie ogarniac ze komus to przeszkadza. I w zaleznosci od reakcji rozwazylbym dalsze kroki.

BTW jak nieprzespana nocke "odreagowujesz" 2 dni to popracuj nad tym bo to nie jest
  • Odpowiedz
@gorzki99:

Sasiad nie jest wrozka i moze nie ogarniac ze komus to przeszkadza

A trzeba być wróżką, żeby zrozumieć, że głośne imprezy w nocy przeszkadzają ludziom? To jest tak nieoczywiste?
  • Odpowiedz
A trzeba być wróżką, żeby zrozumieć, że głośne imprezy w nocy przeszkadzają ludziom? To jest tak nieoczywiste?


@IlIIIIllII: Pytanie czy sasiad zdaje sobie sprawe z tego ze jest glosny. Zrozum jedno - nie chodzi mi o to ze go bronie i uwazam ze takie zachowanie jest ok. Chodzi o to ze najwazniejszy jest feedback. Podam Ci przyklad:
Dawno temu u kumpla byla impreza. Zadne spiewy czy tance po prostu "posiedzenie" kilku facetow.
  • Odpowiedz
@takiMirek29: parę rad, idź do niego i poinformuj go o tym że ci to przeszkadza. Jeśli to nie pomoże to wzywanie policji i rób mu sprawy w sądzie. Zażądaj od policji żeby sprawy kierowali do SR. Nie gódź się na pouczenia.
  • Odpowiedz
@takiMirek29: O 8 rano następnego dnia (ważne) dzwoń do niego do drzwi, aż do skutku. Jak już otworzy to albo zwróć mu uwagę, że było głośno, albo przeproś, że drzwi pomyliłeś, bo z imprezy wracasz.
  • Odpowiedz
@takiMirek29: ja bym się poważnie zastanowił nad rozmową z patusem. Duża szansa, że to nic nie da bo jeśli gość byłby normalny to przynajmniej ciszę nocną by uszanował. Masz samochód na ogólnodostępnym parkingu? Będziesz ryzykował? Jak już to zgłaszaj na Policję.

Ja wynajmuję i mieszkanie ciche bo z trzech stron zewnętrzne ale na górze też puszczą od czasu do czasu jakiś hip hop, nie jest jakoś tragicznie bo włączony TV
  • Odpowiedz
@takiMirek29: Jak jest normalny, to po zwróceniu uwagi się uspokoi. Natomiast nie wiadomo czy jest, więc jak ma się potem mścić to szkoda zachodu. Chyba najlepiej mu jakąś kartkę podrzucić, jak nie pomoże to policja. No sorry, mieszkanie to nie dom pośrodku niczego, żeby urządzać imprezy do rana.
  • Odpowiedz
@takiMirek29 trzy wezwania policji i proś o protokół. Z protokołem/ notatką do prawnika po pozew dla sąsiada o odszkodowanie za obniżenie wartości nieruchomości z powodu zakłócania miru domowego. Mam wieśniaka ze Śląska który regularnie wystawiał głośnik na ogród o drugiej w nocy jak się nachlali. Po tej akcji cichutko siedzi trzeci sezon.
  • Odpowiedz
@takiMirek29: Nie, nie jest to ok, zupełnie, masz prawo czuć się poszkodowany. Prawo powinno chronić ludzi przed tym żeby regularnie chodzili niewsypani prze wybryki sąsiadów, niestety w praktyce nie chroni (sprawdzałem empirycznie).

Niestety, nie wiele jesteś w stanie zrobić bo już z Twojego opisu widać że sąsiad to typowy burak. Skoro nie wpadło mu do głowy żeby szanować ciszę nocną do teraz (a niemal na pewno ktoś już mu kiedyś
  • Odpowiedz