Wpis z mikrobloga

@przemytni-azbestu pocisk przechodząc przez lutego dostaje specyficznych bruzd unikalnych jak odcisk palca. Iglica wybiją w słońce dołeczek też niepowtarzalny. Każda b--ń navyta legalnie ma numer została wcześniej przezstrzelona a łuseczka i pocisk leżą sobie w woreczku, ko.puterek porównuję i masz numer broni i właściciela.
  • Odpowiedz
@hoodoovoodoo: @darek-jg @Anonim927

Dzięki, ciekawe.

Ale przecież to też może być czysty przypadek, poza tym lufa może się w międzyczasie zużyć, uszkodzić i pozostawiać inny ślad. Jeśli by np. przypierzyć młotem w lufę to pewnie kolejne pociski będą miały inne "unikalne ślady" o ile b--ń będzie w ogóle zdatna do użytku.
  • Odpowiedz
@przemytni-azbestu: po śladach mechanoskopinych na wystrzelonym pocisku? Różni producenci mogą stosować różne rodzaje gwintu w lufie, różny skok gwintu itp. Żeby określić bliżej markę broni to chyba jeszcze łuskę potrzeba, są na niej iglicy i pazura
Wyciągu łusek. A jak masz pocisk a potem b--ń to strzela się próbnie i porównuje ślady. Nie wiem czy tak jest nadal ale kiedyś jak sprowadzałeś b--ń z zagranicy, albo dystrybutor to robił to
  • Odpowiedz
@przemytni-azbestu: Każda istota część broni ma u nas numer seryjny i nabycie jej równa się nabyciu całej broni, w Stanach Zjednoczonych jest inaczej, tam liczy się tylko "szkielet" ale to z łuseczką w woreczku to brednie do kwadratu, po prostu bierze się znalezioną w wyniku dochodzenia b--ń na strzelnicę i potem porównuje się z tym co było na miejscu zbrodni. No i o wiele większe szanse są na dopasowanie po
  • Odpowiedz
Nie wiem czy kiedykolwiek to w czymkolwiek pomogło ale słyszałem plotkę że już tego nie robią


@ilmari: to nie plotka, tylko g---o to dawało, sami zrezygnowali z tego pomysłu bo im się złomowisko w magazynach robiło, a wartości dodatniej żadnej. Gwarantuję ci że po systematycznym czyszczeniu wyciorami i wystrzeleniu w zależności 10-50k nabojów to już "nie ta sama b--ń."
Można też i tak. Jest to banalnie proste i skuteczne zmienia
gaz24wolga - >Nie wiem czy kiedykolwiek to w czymkolwiek pomogło ale słyszałem plotkę...

źródło: ewnej-przed-i-po-elektropolerowaniem

Pobierz
  • Odpowiedz
@3wolny: u kantorowców to on chyba ze zdekowanej broni dokonywał napraw do czego przecież też trzeba duży talentu
ale nie będę się wymądrzał bo nie znam akt sprawy
  • Odpowiedz
Bardzo ciekawy temat i fajnie że na wykopie można czasem poczytać coś sensownego od ludzi z wiedzą, tylko ciekawe jak to jest z bronią gładkolufową? bo na głównej wykopu było dużo newsów o myśliwych, albo że komuś ostrzelali dom blisko lasu i wtedy jakoś policja nie jest w stanie namierzyć strzelca/myśliwego, no chyba że nie chcieli 'używać środków' skoro i tak sie nic nie stało?
  • Odpowiedz