Wpis z mikrobloga

@aei9077: to tez chyba kwestia tego, ze ludzie trochę rozsądniej podchodzą do zakupów. W obiegu jest tyle rzeczy dla dzieci, ze głowa mała. Ciuchów jest zatrzęsienie, na OLX czy Vinted są za grosze. Mamy roczne dziecko i kupiliśmy może ze cztery ubranka na Vinted bo mąż jako fan Star Warsow chciał jakieś z licencja, resztę dostaliśmy za darmo od znajomych i rodziny. Z zabawkami tak samo, kupiliśmy kilka książeczek na
  • Odpowiedz
@aei9077 A co kogo obchodzą firmy zajmujące się sprzedażą ciuchów, zabawek, wózków czy fotelików?

To w większości małe dzialnosci osobowe, które wg polityki wolnego rynku (nasze kochane libki) zwalczać i kase dawać od razu grubym rybom ( ͡º ͜ʖ͡º)

Tylko beton, tylko banki, tylko deweloperzy! ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@aei9077: I teraz pomyślcie jak te roczniki z niżu lat 20 podrosną, pójdą do pracy i każdy z nich będzie musiał utrzymać 3 emerytów z wyżu lat 80tych ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ale będzie pięknie
  • Odpowiedz
@aei9077: Z czego wynika ukryta tu teza, że problem z dzietnością wynika ze słabej dostępności mieszkań? Na pewno jest to jeden z czynników, który w jakiś tam sposób ogranicza dzietność, ale trzeba przestać się oszukiwać i szukać wymówek. Młodzi Polacy po prostu nie chcą mieć dzieci. Wolą realizować się zawodowo, budować majątek, podróżować i prowadzić wygodne życie bez zobowiązań. Młodzi Polacy nie chcą zmieniać pieluch, nie mieć czasu na "samorozwój",
  • Odpowiedz
@wstanczyk: nic nie pomyliłem. Młodzi ludzie s---------ą z prowincji i kupują kurnik w Żyrardowie gdzie nocują (bo życie prowadzą w Warszawie). Tam też rodzą się dzieci których tamtejsza infrastuktura nie jest w stanie wchłonąć. W efekcie w Działdowie po szkole hula wiatr, natomiast na Białołęce trzeba wprowadzać dwie zmiany. I to się szybko nie zmieni.
  • Odpowiedz
@arsze_nick: uwierz mi, dzwoniły do mnie kuzynki z którymi nie rozmawiałam od paru lat xD w sensie nie ze byłyśmy pokłócone, ale jakoś nie było okazji do kontaktu. Ale chciały się pozbyć rzeczy po dzieciach to stwierdziły ze się odezwą. A teraz ja wszystko pakuję z powrotem w kartony żeby dać mojemu bratu, który za miesiąc zostanie tatą
  • Odpowiedz
@aei9077: Tylko w tym to akurat jest prawie 0% naszego PKB. Taka branża w zasadzie może umrzeć i nikt nie zauważy. Wszystkie zabawki przychodzą z Chin.....
  • Odpowiedz
@aei9077: z plusów to miejsc w żłobkach będzie więcej, pamiętam, że kiedyś młodzi rodzice narzekali, że nie ma miejsc w żłobkach, no to teraz jak mniej dzieci się będzie rodzić to po problemie i tak oto w ten sposób problem rozwiązały rządy PiS i PO, wspólnymi siłami i współpracą możnaby rzec ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
w szkołach za 10 lat to będzie jedno wielkie likwidowanie etatów.


@Radkovich: Do tego akurat nie dojdzie. Jest sporo wakatów, nawet teraz. Nikt się nie garnie do tego zawodu, kadra jest stara. Raczej zaczną odchodzić na emerytury.
  • Odpowiedz