Wpis z mikrobloga

Znalazłem się w nieciekawej sytuacji. W dużym skrócie. W mieszkaniu które kupiłem na kredyt 2% trafił się w tej samej klatce na parterze sąsiad psychopata. Nęka od roku domofonami, uszkadza kłódkę w piwnicy, wypisuje wyzwiska markerem na domofonie, groził pobiciem, ruszył na mnie dostał gazem. Sprawa jest na policji ale wiadomo jak to wygląda. Będzie ciągnęło się latami a typo ewidentnie na mnie poluje.
Ja nie umiem się napuerdalac, nie mam psychiki + ważę z 20 kilo mniej. Mieszkania nie sprzedam żeby kupić inne bo jest na kredyt 2% wtedy tracę dopłaty.
Być może to tylko straszenie a być może stanie mi się krzywda.
Do wyboru mam zostać tutaj i czekać na rozwoj sytuacji
Albo zostawić mieszkanie puste, spłacać (ciągle zyskuje na wartości) i wyprowadzić się do rodziców narzeczonej. Mają 4 pokoje w drugiej części miasta. Są w porządku, fajni ludzie ale wiadomo co innego odwiedzać się na obiad a co innego żyć pod jednym dachem.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #problem #przegryw #pomocy

Co zrobić?

  • Mieszkać dalej w dotychczasowym miejscu w stresie 56.1% (23)
  • Wyprowadzić się do rodziców narzeczonej 31.7% (13)
  • Inna opcja, napiszę w komentarzu 12.2% (5)

Oddanych głosów: 41

  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@PanZielonyhehe: A to mieszkanie to jakaś nowa deweloperka czy stare budownictwo typu wielka płyta albo kamienica? Pytam bo mnie ciekawi czy to w nowym budownictwie taka patola. I czy ten sąsiad to pod tobą mieszka, czy nie graniczysz z nim mieszkaniem?
  • Odpowiedz
@PanZielonyhehe: No tak myślałem. W nowym budownictwie raczej mniejsza szansa na takich psycholi bo ich po prostu nie było by stać by sobie kupić takie mieszkanie, a w starym to każdy psychol może dostać mieszkanie po babci. A czemu akurat na ciebie się uwziął?
  • Odpowiedz
@PanZielonyhehe: Generalnie jak to jakiś prawdziwy psychol to rady na niego nie ma, a na pomoc policji ani sądów nie ma co liczyć bo to Polska, kraj z dykty. Wtedy niestety ale zostaje albo sprzedaż mieszkania albo wyprowadzka do rodziców narzeczonej, chociaż nie wiadomo co on tam może narobić pod twoją nieobecność, może zdemolować ci drzwi, piwnicę itp.. Ale możliwe też że to jakiś seba który przestraszy się i uspokoi
  • Odpowiedz
@PanZielonyhehe: Mega ciężka sytuacja, bo zależy czy to patus czy świr.
Z patusami największy problem jest taki, że z nimi trzeba granice wyznaczać już przy pierwszych zachowaniach, bo oni często ludzi testują i jak już Ci taki gagatek wejdzie na łeb. to niestety ciężko to zmienić. No ale jest szansa, że lepa na pysk od jakiegoś dużego kolegi by go otrzeźwiła i jeszcze by zaczął się kłaniać na klatce.
A
  • Odpowiedz