Wpis z mikrobloga

Ja jednego naprawdę nie rozumiem u ludzi. U mnie w pracy na przykład ciągle narzekają, że są wykorzystywani, zbytnio obłożeni pracą, zmuszani do darmowych nadgodzin. Czasami ktoś mówi na głos coś w stylu „życie jest ciężkie”, albo do młodego, że "będzie już tylko gorzej hehe". Mimo to każdy z nich ma dzieci. I ja się zastanawiam, bo skoro dobrze wiedzą, jak jest źle to po co zmuszają innych do przechodzenia przez to samo. Nie ma absolutnie żadnego powodu, żeby sądzić, że ich dzieci będą miały lepiej, a równie dobrze mogą mieć gorzej. Tak ciężko połączyć dwie kropki?

#antynatalizm #pracbaza #korposwiat
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@choochoomotherfucker Ale po co? OP po prostu nie rozumie tego typu żartów (będzie tylko gorzej, lepiej to już było, ewentualnie "moja stara znowu zrzędzi" w kontekście małżeństwa) i bierze je na poważnie czując się mądrzejszy od reszty. Co tu tłumaczyć? Antynataliści (przynajmniej Ci z którymi ja się spotkałem) odrzucają gałąź nauki jaką jest statystyka, więc rzeczowa dyskusja nie ma większego sensu, bo statystycznie to ludzie są szczęśliwi i dlatego rodzą dzieci:
  • Odpowiedz
  • 5
@kiszczak

@choochoomotherfucker Ale po co? OP po prostu nie rozumie tego typu żartów (będzie tylko gorzej, lepiej to już było, ewentualnie "moja stara znowu zrzędzi" w kontekście małżeństwa) i bierze je na poważnie czując się mądrzejszy od reszty. Co tu tłumaczyć? Antynataliści (przynajmniej Ci z którymi ja się spotkałem) odrzucają gałąź nauki jaką jest statystyka, więc rzeczowa dyskusja nie ma większego sensu, bo statystycznie to ludzie są szczęśliwi i dlatego
  • Odpowiedz
@ciemny_bezmiar Czyli Ty nie ignorujesz, ale po prostu nie rozumiesz czym jest statystyka ¯_(ツ)_/¯ te skrajne przypadki zgodnie z nauką jaką jest statystyka się po prostu nie liczą. To naprawdę proste, tylko trzeba chcieć to zrozumieć, a nie brnąć w efekt potwierdzenia.
  • Odpowiedz
@kiszczak: xd statystyka mówi, ze cos jest a nie że cos się liczy. Według twojej logiki g---t jest ok dopóki ofiara jest jedna a osób zadowolonych wiele.
Rozumiem ogólnie to że próbujesz wskazać na ludzi zadowolonych bo to na ogól w życiu ma sens jednak nie w tym przypadku bo tych osób "zadowolonych" można nie tworzyć bez żadnej krzywdy dla nich. Zadowolenie jest po prostu czymś zbędnym dla nieistniejącego dziecka.
  • Odpowiedz
@Klusiu_

Rozumiem ogólnie to że próbujesz wskazać na ludzi zadowolonych bo to na ogól w życiu ma sens jednak nie w tym przypadku


Naukę stosuje się w każdym przypadku. Nie wybieramy sobie kiedy jest ważna, a kiedy nie. Poziom istotności. Mówi Ci to coś? Pewnie nie, bo jesteś kolejnym antynatalistą, który odrzuca naukę w postaci statystyki¯_(ツ)_/¯ dlaczego odrzucasz tę gałąź nauki? A może też jej nie rozumiesz? Może to odrobinę ułatwi:
  • Odpowiedz
  • 11
@ciemny_bezmiar ludzie tak nie myślą. Chcą dziecka to sobie je robią, nie zastanawia ich czy jemu będzie ciężko czy nie. Po prostu liczą na najlepszy scenariusz, nie dopuszczają do siebie złych myśli.
Takim sposobem gatunek ludzki przetrwał. Gdybyśmy wszyscy zaczęli się teraz tak poważnie nad życiem zastanawiać i wnioski przerobili na czyny, to mało kto chciałby mieć dzieci, bo życie to jedna wielka chujnia tak naprawdę, tylko mało kto chce to
  • Odpowiedz