Wpis z mikrobloga

#farma Dziwne, że uczestnicy show wciąż nie rozumieją, że ogólnie pojęty hejt wobec jednej osoby to najgorsza dla nich sprawa. Nawet, jak te osoby są beznadziejne, nie do wytrzymania, w normalnym życiu do zabicia. Ale w telewizji są przede wszystkim ofiarami spisków przez resztę grupy. A ci, co się z tej grupy wyłamują bardzo zyskują i wraz z tym ofiarami-luzerami dochodzą do finału. Tak było zawsze, a mamy za sobą wiele różnego rodzaju show i to po wiele serii. Widocznie ludzka konieczność aby gnębić odmieńców jest silniejsza niż rozum.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MocarnyMocarz: Hejt, a uzasadnione krytykowanie jednej osoby to dwie różne rzeczy. Hejt jest jak ktoś daje z siebie wszystko, stara się, a reszta mu mówi że jest beznadziejny. Danka, która miała pilnować kur, a poszła myć włosy. Danka, która obiecywała wrócić do ludzi pracujących na polu bez jedzenia, a zaginęła w akcji. Danka, która miała zrobić obrządek, a sobie biegała po podwórku i zostawiła zasrane poidła, Danka, która wymaga od
  • Odpowiedz
A krytykował sprawę kur gość, który przez kilka godzin siedział przed zimnymi cegłami. Jakoś o tym cicho. I wszyscy nie polecieli za innymi, tylko za Danką, jak ją "mazał" Bandi. Żeby pośmiać się z frika. Do podśmiechujek dołącza się teraz też Kaja.
Zresztą zobaczycie, jak to działa. Większość obserwujących uważa, że nacisk na Dankę jest przesadzony.
  • Odpowiedz