Wpis z mikrobloga

@KaweX: planują na czas gdy ludzie akurat są w pracy, jak u mnie kable wymieniali to kilka ładnych dni tak wyłączali ale na szczęście nie było mnie w domu
  • Odpowiedz
  • 0
@darek-jg: ja pracuje w domu, duzo osób pracuje zdalnie. W nocy każdy śpi i większości nie przeszkadzałoby to. Na pewno mniejszy % by to odczuł.
  • Odpowiedz
@KaweX: U mnie podobnie informowali, ale były to godziny graniczne, wyłączali np 2-3 razy od kilku do kilkunastu minut i przez kilka dni. U ciebie natomiast tylko jeden dzień.
  • Odpowiedz
  • 2
@Goronco: oj tam :) 3h laptop mój wytrzyma, potem pójde do kawiarni taki mój plan. Nie zamierzam iśc do żadnego biura jutro bo biuro mam 300km od siebie. Idź spać bo jutro pekaes na 6:15 masz.
  • Odpowiedz
@KaweX Pamiętam swego czasu mieszkałem na wsi i to takiej niecałą godzinę jazdy od stolicy. Wróciłem z wakacji i prądu nie było. Poszedłem do sąsiadki i dowiedziałem się, że prądu już 3 dni nie ma, ale na pewno niedługo włączą. Pytam więc czy zgłosiła awarie. Nie zgłosiła bo tutaj tak zawsze było i na pewno wiedzą bo ktoś zgłosił.
Dzwonię więc do PGE. Nikt nie miał pojęcia o tym, że prądu
  • Odpowiedz
Ludzie pracują..... Nie moga planować takich rzeczy w nocy, gdzie ludzie śpią


@KaweX: Po pierwsze, jak ludzie pracują, to znaczy, że przeważnie nie ma ich w domu (skoro tak do ciebie przemawia argument procentów, to samo to już powinno wystarczyć). Po drugie, nigdzie nie jest napisane, że będzie trwało 6h. Po trzecie, osoby z chronotypem nocnym też pracują. Wniosek: jesteś egoistycznym bóldupcem.
  • Odpowiedz
  • 0
@PsychofanOliwkiBrazil: 8:01 prądu nie było 11:30 włączyli spowrotem. Także okno , które zaczeło się w tym co napisali. Skończyło się szybciej, ale jakby było do 14:00 to co byś napisał opie?
  • Odpowiedz