Wpis z mikrobloga

#strazmiejska #kierowcy #policja #polskiedrogi

Cześć Mirki, może mi ktoś powiedzieć jak sobie poradzić z tymi zawodowcami z straży miejskiej?
Jakiś czas temu chcieli mi dać mandat za parkowanie samochodu w strefie dla mieszkańców w której mieszkam xD, ponieważ jestem zameldowany w innym miejscu. Oczywiście odmówiłem mandatu i sprawa do sądu. Gdy mieli wysłać list to podałem im adres gdzie aktualnie mieszkam, ale nawet to zadanie było dla nich za trudne xD No i wysłali na adres zameldowania mimo mojej prośby o wysłanie w miejsce gdzie mieszkam aktualnie. Zadzwonił do mnie sąsiad, że listonosz miał list polecony z straży czy tam sądu, ale zostawił awizo i nie mam jak go odebrać. Co mam zrobić w tej sytuacji, bo pewnie były tam informacje na temat sprawy.
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Adriankrulez: obawiam się że dla sądu, dwukrotnie awizowany list wysłany na adres zameldowania to list który dostałeś, przeczytałeś, zrozumiałeś i najwyżej umyślnie się do niego nie zastosowałeś.

Jeśli chcesz się dowiedzieć o co chodzi, to pewnie ta straż miejska ma jakiś telefon, albo przynajmniej siedzibę gdzie można się dowiedzieć.
Miejscowy sąd również.

Na przyszłość to korespondencje z sądu można e-doręczeniami dostać.
  • Odpowiedz
@Adriankrulez: musisz odebrać ten list i dowiedzieć się czy sprawa umorzona czy kręcą na ciebie bata. niestety tak jak mirek wyżej pisze, dwukrotnie awizowany=doręczony. dzwoń do grażynek na miejscową pocztę i wszystko ogarniesz
  • Odpowiedz
Tylko czy nie potrzebny jest dowód osobisty do odbioru tego listu? No ogólnie to jest cyrk, bo koleś nawet się zwiesił jak mu podał adres zamieszkania pod którym mi ten mandat chciał wklepać xD i jeszcze do drugiego mówił „ej a jak on nie mieszka pod adresem zameldowania to co się robiło” a drugi mi dopowiedział, że jakieś karteczki do tego były xD
  • Odpowiedz
@Adriankrulez: Zaloguj się na portal sądowy i przynajmniej będziesz miał info na bieżąco jeśli faktycznie trafi to do sądu. A teraz to pewnie jakieś wezwanie na przesłuchanie czy inna bzdura przed przekazaniem do sądu. Ale właściwie na takim przesłuchaniu mógłbyś trafić na kogoś kto faktycznie myśli i oszczędzić sobie tracenia czasu na rozprawy i bawienie się w ten cały sąd.
  • Odpowiedz