Wpis z mikrobloga

Mirki, pytanie – ojciec zapchał toaletę w piątek, a my w tym czasie zbieraliśmy się z mamą do wyjazdu na weekend w góry. Właśnie wróciliśmy do domu, a toaleta nadal jest zapchana za przeproszeniem jedną wielką SRAKĄ. On nie chce jej odetkać, twierdząc, że to obowiązek mamy i że jeśli tego nie zrobi, to nie opłaci rachunków (mama jest niezdolna do pracy, a ja po ciężkiej operacji więc nie pracujemy)

Jak nauczyć takiego człowieka, że powinien sprzątać po sobie? Gdybyśmy wyjechali na miesiąc, to też zostawiłby toaletę w takim stanie? Od kiedy zażądał rozwodu, nic w tym domu nie robi – twierdzi, że wszystko należy do obowiązków matki. Po pracy idzie spać i tak w kółko. Wszystko na głowie mojej matki ( ͡° ʖ̯ ͡°) Znajomych nie ma absolutnie żadnych, a z rodziną kontakt zerwał. Ma jedynie tylko nas a jeszcze tak się zachowuje…

#zwiazki #malzenstwo #rozwod #logikaniebieskichpaskow #ojcostwo #poradadnia #sprzatanie
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@asdfghjkl On twierdzi że on pracuje a my mamy zająć się resztą typu sprzątanie, gotowanie, zakupy. I dobija nas grożąc na każdym kroku że jak się nie podoba to możemy sobie wrócić do kamienicy (kupił dom i odbiła mu palma do głowy i nie szanuje ludzi, przechwala się pieniędzmi itp, wcześniej nigdy taki nie był)
  • Odpowiedz
@123radzio: czas sie zastanowić czy aby nie skorzystac z jego rady i sie wyprowadzić. niech sam sobie siedzi w swoim chlewie.
Chociaz z tego co czytam jesteście niezdolni do funkcjonowania bez jego pieniedzy wiec może byc trudno.
Możliwe też że on ma racje. mamy tylko relacje z twojej strony i uj wie jak to wygląda w rzeczywistości
  • Odpowiedz
  • 2
@asdfghjkl Przez 23 lata mojego życia ani razu nie widziałem, żeby cokolwiek ugotował, ba – nawet żeby zrobił sobie kanapkę, czy aby mi czy mamie powiedział że nas kocha. Kiedyś mama zostawiła mu wszystko gotowe – chleb, masło, szynkę – a on i tak nie był w stanie tego ogarnąć. O jakimkolwiek wsparciu czy sprzątaniu nie ma nawet co marzyć. A najlepsze? Gdy złamałem rękę, powiedział mamie, że to jej wina,
  • Odpowiedz
@123radzio: wszystko zależy dlaczego zażądał rozwodu bo jeżeli mama go zdradziła albo doznał jakiejś przykrości to robi to w fomie zemsty bo traktuje was jak dwoje pasożytów których utrzymuje na swoim grzbiecie albo chce zmusic do wyprowadzki bo ma was dosc. Trzeba by wysluchac obie strony. Sama powinnas posprzątać za rodziców i zamknąć temat
  • Odpowiedz
  • 1
@Majki7 zażądał rozwodu bo twierdzi że jesteśmy przeciwko jemu a on nie lubi gdy się z kimś ktoś nie zgadza, do mamy miał pretensje że do ręki mu kawy nie dała tylko zostawiła w kuchni XD chore
  • Odpowiedz
  • 1
@Majki7 mama pracowała przez 25 lat, ojciec kazał jej się zwolnić (bo zaczął dużoooo więcej zarabiac) biedna mama naiwna uwierzyła, potem doszła operacja i już nie może pracowac
  • Odpowiedz
@123radzio: nie bede go bronil bo sytuacja jest beznadziejna. Widocznie jego dołuje ze ma takie zycie jakie ma i oczekuje od was jedynie pomocy w domu skoro on w robocie zasuwa zeby was na grzbiecie dzwigac. Do tego jest złośliwym chamem i na bank to już sie nigdy nie zmieni. Jesli masz 23 lata to mama pewnie okolo 50. Czy jest sens życ tak jeszcze kolejne 40? Nie.
Ale na
  • Odpowiedz
@123radzio: nie zmienicie tego w miesiac albo 2.
Dajcie sobie 5 lat czasu. Najpierw zadbajcie o zdrowie. Zrobienie mu kanapek obiadu to mala cena za swięty spokoj.
Pozniej praca usamodzielnianie się, mame pod pache i adios.
Ale to zajmie lata. I tak warto zeby pozniej miec 30 50 lat spokoju niż się szarpać.
Znam takie przypadki i ludzie w tym wieku się już nie zmieniają.
  • Odpowiedz
@123radzio: ja bym się wyprowadziła. Serio, lepiej biedować niż żyć z takim człowiekiem. Jeszcze zatęskni za wami.
Jeśli zdrowie Ci pozwoli za jakiś czas to szukaj pracy i zabierz mamę. Z opisu wyłania się dobra, wrażliwa kobieta. We dwoje sobie lepiej poradzicie niż użerając się z nim, wasze zdrowie psychiczne się poprawi. Powodzenia!
  • Odpowiedz
  • 1
@asdfghjkl Zostanie sam z pieniędzmi, które chce zabrać do grobu, bo im więcej ich ma, tym bardziej sknerzy i coraz gorzej traktuje ludzi, w tym nas. Na każdym kroku narzeka, że jest biedny, a za chwilę mówi, że chce kupić nieruchomość w Hiszpanii i że będziemy tam razem mieszkać – mimo że sam zażądał rozwodu i konsekwentnie się tego trzyma. Podejrzewam u niego jakąś dwubiegunowość, a z roku na rok jest
  • Odpowiedz