Wpis z mikrobloga

Parę chaotycznie napisaych faktów z życia anona pisane po pijaku, nie czytajcie bo nie ma sensu... nie mam z kim porozmwiać to sobie chciałem to napisać, bo mam taką potrzebę.. skrolujcie dalej

Miałem w życiu tylko jednego kumpla ale on nie zyje od okolo 10 lat, ten krotki czas jak miałem kolegę wspominam jako najlepszy w moim życiu. Juz z nikim pozniej nie udało mi sie nawiazac zadnej dlugotrwałej relacj.
Nie będe ukrywał że czuję się bardzo samotny, jedynie z ojcem troche pogadam, ale to nie jest dobry człowiek i jest to raczej chłodna relacja... Pił, olewał mnie, bił mnie za dzieciaka. Ale już to w zapomnienie dałem, nie mam urazy
Mam 30 lat i nigdy nie miałem dziewczyny.
Nie dziwię się, bo jestem ofermą. Z pojedynczymi osobami w pracy czasem uda mi się pogadać, ale oni zachowawczo ze mną gadają, bo kto by chciał rozmawiać z dziwakiem? Przecież jak ktoś ich zobaczy że gadają z takim zj3b%m jak ja to od razu im to obniży pozycję społeczną.
Jestem niemotą, nie ogarniam wielu rzeczy. Nie jestem jakoś bardzo głupi ale łątwo stresuje się , a wtedy bywa ze nie umiem sie wyslowić, nie mam też zupelnie social skilli, podczas stresu zwlaszcza w grupie ludzi (ja fobik bylem) znacząco zmniejszaja mi sie zdolnoisci poznawcze, latwo mi sie skompromitować, gubię się w tym co robię/mówię a na to tylko normicy czekaja zeby sie posmiac z kogoś. Próbowałem. Byłem na studiach parę razy, ale Nie udało się. Zawsze konczyło sie tak ze zostawałem jedyną ofermą z którego wszyscy się nabijali, pewnie podwyzszajac w ten sposob swoje ego a ja i rezygnowałem. Czy słusznie rezygnmowałem? Nie mam aż tak silnej psychiki żeby znosić takie szydery. Zostałem ochroniarzem. Praca dla typowego debila. Tu się troche odnalazłem. Stoisz czy siedzisz jak ostatni cep i nic nie robisz. Poczatki nie byly lekki bo trafilem na obiekt na ktorym "nie spodobalem sie dziewczynom" pozniej pare innych obiektow tez bylo trudnych, nie akceptowali mnie, ale na nieszczęscie (gdybym nie mial sie jak utrzymac to bym przepadl) nie poddałem się i w koncy znalazlem cos dla siebie. Gdyby nie ta branża to nie miałbym gdzie pracować, bo jestem niemotą i się do niczego nie nadaję. Owszem dla nieuków takich jak ja są kołchozy ale taki ochraniam i nie zniósłbym obrażania mnie. Widzę jak tam popychają ludzi, nie dosyć że fizycznie jevać jak pies, to jeszcze znosić upokorzenia od sebków i brygadzistów bym nie dał rady. Moja matka skrajnie toksyczna. Za dzieciaka wyzywała mnie od przygłupów, notorycznie straszyła ze mnie.... szkoda gadać zresztą. Nie zamieniłem z nią słowa od ponad 10 lat, nie chce jej znać do końća życua, nie wybacze jej nigdy.
Nigdy nie miałem lekko pomijajać już zachowanie rodziców, to rowiesnicy w szkolach nie dawali mi spokoju. Byłem notorycznie gnębiony zwlaszcza w podstawowoce i gimnazjum. W podstawowce wielokrotnie mnie bili, to pewnie tez uksztaltowalo moja psychike. Bylem bardzo chuderlawym gosciem w gimnazjum wazylem 55kg, byli ode mnie duzo silniejsi nie potrafilem sie im przeciwstawić. W gimnazjum tez nie mialem lekko. np. chowali mi rzeczy z przebieralni na wfie, znecaanie sie psychiczne, fizyczne, izolacja, chuynia z grzybnią ogólem ale tu tego kolege poznalem, on tez przegryw i tez sie z niego smiali, to nie bylo najgorzej.
Całe życie walcze z myślami Magowymi.
Na plus jest to że mam gdzie mieszkać i pracuje na ochronie, gdzie jest wzgledny spokoj, ale ludzie mnie tam nie lubią też nie jest kolorowo, muszę to znosić.. I te dwa czynniki mnie powstrzymują. Gdybym tego nie miał to by nie było tego postu. Czy to dobrze? Pewnie domyslacie sie odpowiedzi.
NIestety mam taką cechę jak wytwałość
O swoich niepowodzeniach mógłbym się rozpisać na kilka stron A4 natomiast o sukcesach napisać pare zdań. No coż..
Zdecydowanie nie pasuje do tego świata.
#przegryw
anonanonimowy321 - Parę chaotycznie napisaych faktów z życia anona pisane po pijaku, ...

źródło: maxresdefault

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@anonanonimowy321: widać, że nie miałeś lekko w życiu, ale wydajesz się fajnym koleżką, dużo bardziej wartościowym niż ci się wydaje. Może nie odnajdziesz nigdy miejsca w standardowym tego pojęcia znaczeniu, ale to nie znaczy że nie możesz być spełniony, czy szczęśliwy. Samotność może być bardzo dokuczliwa, wiem coś o tym, ale pamiętaj że jest wielu ludzi, którzy też szukają znajomych. Może się ona zacząć przez internet, gdzie się łatwiej odważyć
  • Odpowiedz
@Prawdziwy_Oponiarz: bo wy odklejone normiki myślicie że ktokolwiek chciałby poznać przez neta 30 letniego spierdoksa xDD
Teraz jak nie masz cipy albo dobrej gadki to nikogo nie da się poznać przez neta chyba że ktos jest tryhardem całodniowym.

Tylko porady potraficie dawać a prawda jest taka że to tacy jak wy opluwali typa w szkole a teraz jakieś gównoporady dajecie typu jakieś kursy lepienia garnków albo tańca żeby sobie laseczke
  • Odpowiedz
@NaPryczyHuopSieByczy: masz szansę pokazać, że jesteś lepszy od normictwa, lepszy ode mnie, że masz rację. Wystarczy wyciągnąć rękę do drugiego człowieka, który możliwe że zrozumie ciebie lepiej niż ktokolwiek na świecie. Pokaż mi jakim jestem oderwanym od realiów przegrywu idiotą. No dawaj, pogadaj z @anonanonimowy321 Może wiele was łączy I zostaniecie przyjaciółmi do końca życia, może na jakiś czas, a może wcale. Przekonajmy się
  • Odpowiedz
@anonanonimowy321: życie jest dokładnie takie proste. Jesteś otoczony ludźmi mniej życzliwymi, ale to nie znaczy że tych bardziej życzliwych nie ma wcale. Wbrew temu co pisze @NaPryczyHuopSieByczy wcale nie jest odpadem i ty też nie jesteś. Obaj zasługujecie na wysłuchanie i życzliwość. Cały czas na tagu #przegryw widać wpisy ludzi którzy się borykają z podobnymi problemami. Bardzo realnymi, ale abstrakcyjnymi dla większości ludzi. Sami przeżywacie podobne rozterki,
  • Odpowiedz