Wpis z mikrobloga

  • 8
@windows95: @dlugiespanko @BooBoo @NewHansa @remlezar @marcin-kaminskiff
Pamiętam, że bardzo w tej grze lubiłem galeony. Szybki galeon i galeon wojenny. Takie beczkowe statki najeżone działami, mogące pokonać nawet statki jedną klasę wyżej. Gracze na youtube zazwyczaj brali korwety i fregaty, ale zawsze był ten dreszczyk emocji chcąc zdobyć statek wyższej klasy, tak do klasy trzeciej, bo potem już był samograj np okrętem liniowym.
Obok słynnego gothica
  • Odpowiedz
ja grałem w piratów z Karaibów, którzy pierwotnie byli tworzeni jako druga część sea dogs


@mankhoody: Zajebiaszczo się w to grało. Po latach do tego wróciłem przypadkiem wpadając na mod New Horizons ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Jarkendarion: Ostatnio próbowałem w to grać i wymęczyłem dosłownie 5 minut. Pikseloza to raz, ale mechanika gry to niesamowite drewno, nawet jak człowiek weźmie tolerancję że ta gra ma już ćwierć wieku.

Ot jedna z tych gier dzieciństwa których lepiej nie ruszać. Ja sę dziś odpalę Kroniki Czarnego Księżyca ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Jarkendarion żagle w górę, tak jest :)
Problemem było, że po dłuższej rozgrywce brakowało kapitanów do obsługi statków. Było ich x na całej mapie, a jak statek został zatopiony, to kapitan ginął () gra wyśmienita, mimo jak na dzisiejsze czasy kulejącej grafice.

  • Odpowiedz