Wpis z mikrobloga

#pracbaza #inzynier #nieit #elektrotechnika

Mam pytanie do was, choć temat wydaje się prosty i oczywisty, to chce poznać wasze zdanie.

Jak szukacie pracy albo chcecie zmienić obecną i celujecie w jakieś +/- konkretne stanowisko to wysyłacie CV do danej firmy nawet jeśli nie prowadzi obecnie rekrutacji na dane stanowisko, przykładowo na stronie WWW nie ma danej oferty pracy ? Zdarza wam się, że firma np. nie szuka ale utworzą etat jak się ktoś zgłosi i będzie chciał działać ?

Miasto wojewódzkie w Polsce B tutaj z ofertami w mojej branży bywa naprawde różnie.
Robiłem kiedyś w firmie X gdzie 2-3 te same oferty wiszą 24h/7d i potrzebują lub nie. Jak ja dostawałem robote, to zwykle na konkretną oferte taką lub inną. Czasem firma Y wystawia oferty które po chwili znikają i wygląda jakby już nie szukali.
Natrafiam też na firmy które są na rynku X lat, ale nie mają nawet strony internetowej i nawet google ma problem cos o nich znaleźć, a dowiaduje się pocztą pantoflową że działają niekiedy ciekawe tematy.
Zdarzało się, że na LikedIn pisze do mnei Julka z firmy A że szukają ludzi i żeby wejść na stronę - wydaje się że gruba akcja, to wchodze na strone a tam okazuje się, że ofert brak albo nawet strona nawet nie działa xD
Odwrotnie niż w branży np. IT/finansach nie ma tutaj dużych międzynarodowcyh korpo i miliona ofert pracy dla seniorów/juniorów czy innych.
Jest głównie kilka korpo-podobnych kołchozów i troche mniejszych lub większych januszexów. O zarobkach nie wspomne, bo jest średnio, żeby nie powiedzieć słabo (poza pewnymi wyjątkami)- cóż poradzić, to nie wawka ¯\(ツ)/¯
Mój post wynika z tego, że obecnie pracuje w małym biurze projektowym - ogólnie brak problemów, kasa lepsza, cisza i spokój, szef nie stoi mi nad łbem, tylko minus taki że tematy powtarzalne i czuje, że troche się nie rozwijam. Chwile przed obecną pracą byłem na kilku rozmowach firmach robiących duże i ciekawe tematy, ale kasa była średnia i z tego co wywnioskowałem za dzień nieobecności połowa premii/dodatków leci i robie dany miesiąc za minimalną xD. W jednej z nich jak powiedzialem zarobki (i to unijne xD) to gość sie usmiechnął pod nosem i skwitował "myślałem, że troche wyżej Pan się ceni, no ale widocznie dużo Pan zarobił w poprzedniej pracy i nie trzeba Panu pieniędzy xD". Tylko okazało się sporo delegacji i multum obowiązków więc odpuścilem.
No i teraz, wracając jakby do początku mam zagwostke czy uderzać do większej firmy, nawet jeśli nie szukają/możliwy gorszy hajs i próbować szczęścia ? Czy może olać i siedzieć dalej w ciepłym fotelu za lepsze pieniądze xD ?
Sory jeśli gdzieś jest niezrozumiale, ale są też inne plusy dodatnie i ujemne, których tu nie pisalem żeby nie robić epopei, a temat dla mnie jest troche ważny życiowo i 15 lat już nie mam :)
Pozdro
Edytowano
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Stefan_ciastko ja jakbym szukała pracy to bym uderzała do firmy, w której chcę pracować nawet jeśli nie szukają. Co ci szkodzi, w najgorszym wypadku po prostu się nie odezwą, a jest duża szansa, że cię zaproszą na rozmowę.
  • Odpowiedz
tylko minus taki że tematy powtarzalne


@Stefan_ciastko: A jakie to tematy? Projekty ZK i tablic licznikowych klepiesz dla energetyki na akord? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zasadniczo gdzie nie trafisz to po nabyciu doświadczenia 90% jest do bólu powtarzalna, tak wygląda praca inżyniera jeśli nie jesteś w dziale R&D.

W czym klepiesz projekty? Czysty CAD jak Polskę B przystało czy
  • Odpowiedz
@Wegrzynski:
Tzn. troche inna bajka bo rysuje na rynek niemiecki głównie deweloperka, rzadziej usługowe, a ciągnie mnie do dodatkowo przemysłówki Automatyki/AKPiA czegoś bardziej rozwojowego.
Rysuje i wydaje tylko PDF/DWG - rzuty pięter, schematy szaf licznikowych/zasilań/WLZ , rozdzielnice itp. (wszytko elektronicznie, tj. nie drukuje projektów "na drukarce" itp), nie robie nawet uzgodnień czy ustaleń z urzędami/inwestorami, bo to robią niemcy u siebie, nam tylko podają co/jak ustalili oczywiście jak się o
  • Odpowiedz