Wpis z mikrobloga

@cichooo: dobrze że tylko plandeka, a nie paliwo czy kabina.

Teraz bezpieczniej chyba jeździć na południe niż zachód czy północ (co prawda na Skandynawii z dala od dużych miast nadal jest bezpiecznie).
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@lofix w Niemczech jestem, okolice Essen. Coś mi j----o czarnuchem na tym parkingu od samego początku.

W Szwecji 2 lata temu też mi pocieli i paczki z------i, okolice Goeteborga.

Habibi come to Germany
  • Odpowiedz
okolice Goeteborga.


@cichooo: no właśnie. Goteborg, Sztokholm, Malmo
Stać tam to prosić się o kłopoty.

Niemcy do niedawna były w miarę bezpieczne, ale widzę sam że od jakiegoś czasu robi się tu syf. Ale po co z tym walczyć? Prościej pozamykać parkingi, podnieść maut i czepiać się za 3 lampki na kabinie. Kierowcy dużo zniosą :)
Napady też.
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@lofix to samo powiedział mi policjant w Szwecji, Goeteborg, Malmo, Sztokholm to trójkąt bermudzki, lepiej stać w lesie, niż na stacji, czy parkingu. W biały dzień potrafią auto o--------c.

W Niemczech to mój pierwszy raz jak coś takiego się stało, zawsze uważałem, że jest tu bezpiecznie. Jak widać idzie nowe.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Evarrrez jeździsz na Anglię dalej? Przecież tam jest gorzej niż źle, już nawet pomijając fakt odpraw i całego tego burdelu. Kradzieże paliwa, małpy na naczepie, gdzie do c---a. Ale za nożyk długości palca sprawę ci założą xD
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Evarrrez jak przyszedłem do roboty w tej firmie rok temu od razu powiedziałem, że jak ktoś mnie spróbuję na Anglię wysłać to elo. Nawet paszportu nie pokazałem xD
  • Odpowiedz
@cichooo firma skupia się na jeździe głównie Europa-Anglia-Europa, więc widocznie odliczając koszty parkingów (każda doba w Anglii to jakieś 25-35 funtów), winiet, cięcia plandeki, jakichś sporadycznych kradzieży, prawników itd itd to im się opłaca
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Evarrrez tragedia, wiem doskonale, że na zachodniej eu da się spokojnie zarobić bez takich przygód, przepraw, kosztów i w--------a się. Wiem, bo handlowałem trochę ładunkami, znam stawki na zachód i na UK i to jest tak niewielka różnica, że serio, trzeba być masochistą. S--------j stamtąd zanim coś gorszego się stanie.
  • Odpowiedz
@cichooo już się trochę przyzwyczaiłem do tej Anglii i mogę jeździć, ale za ok stawkę więc firma będzie zmieniana. Co do bzdurnych przepisów to przecież w takich Niemczech też np. nie możesz mieć gazu pieprzowego, więc podobna chujnia co w Anglii
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Evarrrez niby tak, ale nie do końca, zależy na kogo trafisz. Przetrzepali mi auto w tamtym roku, znaleźli gaz i pałkę teleskopową. Młody policjant, pogadaliśmy chwilę w radiowozie, powiedzialem mu, że chyba nie muszę tłumaczyć, że nie mam zamiaru z tym napadać nikogo, tylko mam to do obrony e ostateczności. Sprawdził papiery i nie wspomniał już więcej o tym co znalazł i się pożegnaliśmy. Pewnie farta miałem, ale oni sami już
  • Odpowiedz
@cichooo no fakt sporo zależy na kogo trafisz. Ja też się zapomniałem kilka razy i jak mi trzepali auto to gaz był na widoku i nawet nie zwrócili mi uwagi, ale znam osobę co ją zatrzymali na kilka godzin i chcieli jakieś zarzuty postawić pajace xD
  • Odpowiedz
  • 0
@Evarrrez też znam chlopaka, miał o tyle niefart, że trafił na młodego policjancika we francji, który chciał się przylansować przed młodymi policjantkami co je miał na przyuczeniu. Znalazł jakąś starą popsutą pałkę I zrobił mu taką akcję, jakby gość tam z co najmniej karabinem maszynowym wjechał. Dostał chyba zakaz wjazdu na rok do najlepszego państwa na świecie xD
  • Odpowiedz