Obejrzałam #mianujommiehanka brawa do aktorki, bo umie świetnie mówić gwarą, która jest nie udawana i nie brzmi sztucznie. Ciekawa jestem ile Mirków ze #slask potwierdzi, że usłyszał historie swojej rodziny. U mnie było dokładnie to samo, wcialenie siła do Wermahtu, zsyłki na Sybir, obozy przejściowe, Volksdojcze, Sztambuch, ucieczki do Niemiec, cześć mojej rodziny umiała świetnie po niemiecku. Żałuję,, e obie moje omy nie żyją, bo jak zyly byłam zbyt głupia żeby wypytać i szczegóły (╯︵╰,)
@Konkol: +1, opowieści o tym że Wehrmacht na gospodarce stacjonował pod koniec wojny a Opa z siostrą i mamą musieli się wynieść na czas stacjonowania, opowieści o członkach rodziny którzy z wojny nie wrócili i wrócili ale ich dzieci(pokolenie moich Opów) nigdy nie dowiedziały się co podczas wojny robili, historie ukrywania się(udane i nieudane) przed ruskimi zimą 1945 a także opowiadania o tym jak 15/16 letni Opa musiał przymusowo w
@Konkol: Byłem na tym spektaklu na żywo i P. Bułka zrobiła na mnie takie wrażenie swoją elokwencją, swoim indywidualnym podejściem do tematu, takim stopniowym budowaniem historii, przekazywaniem emocji, jakby to ona sama była matką Tych dzieci rzucanych jak worki z ziemniakami po wszystkich stronach wojny. Jakby to ona sama mierzyła się z ówczesnymi problemami narodowościowymi (plebiscyt), takimi rzeczami jak utrata męża w czasie wojny, strata dzieci, bieda która była powszechna
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link