Wpis z mikrobloga

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 214
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 12
@WielkiNos: dwa kierunki + studia? Dwa kierunki czego, skoro to nie było na studiach?

W ogóle być na studiach i nie skorzystać okazji do wyrobienia sobie tych dziesiątek znajomości?

Jest z nią coś nie tak jednak
  • Odpowiedz
Otóż to. Przykre w naszym kraju jest to że jeśli się nie załapiesz do wagonika 15k to wszyscy Cię traktują jak nieudacznika


@Emble: ale programista/inżynier w naszym kraju to zwykły zasób i śmieć pomiatany na każdym kroku. Jedyne dwa kierunki warte to studiowania to lekarski i lekarsko-dentystyczny.
  • Odpowiedz
  • 94
@Zeit Dla mnie największym szokiem za granicą byli kelnerzy 30+, którzy traktowali swoją pracę jako normalne źródło utrzymania siebie i rodziny. W Polsce nie do pomyślenia, bo każdy musi mieć tytuł magistra i robić karierę, inaczej jesteś nieudacznikiem.
  • Odpowiedz
a to każdy ma być inżynierem, programista15k itp?


@Johnny007pl: no właśnie programiści przekonali wielu ludzi, że dokładnie tak xDDD dlatego teraz w branży jest jak jest
  • Odpowiedz
To jest właśnie to wyszrztaucenie kobiet o którym piszę socjologowie, jako powód dlaczego związki w Polsce nie powstają. Bo rzekomo młode kobiety są lepiej wykształcone niż ich rówieśnicy. Tylko to właśnie są kierunki typu "zarządzanie polem namiotowym". Kobiety siedzą na tych studiach, skaczą po erazmusach latami a potem "ale jak to kasa w żabce???".
  • Odpowiedz
@Kmicic90: nie zgodzę się z kolegą, są kierunki poważne i trudne, a praca po nich albo jest w małej ilości albo jest w januszexach, patrz np chemia. Znam masę osób które robią za śmieszne pieniądze mimo ukończenia nie najprostszych studiów i posiadania lat doświadczenia. Da się lepiej trafić z kierunkiem i da się gorzej, a sam jestem zdania że najłatwiej o pracę jak ma się „znajomości”. Bo posiadanie kręgu znajomych
  • Odpowiedz
  • 24
Dla mnie największym szokiem za granicą byli kelnerzy 30+, którzy traktowali swoją pracę jako normalne źródło utrzymania siebie i rodziny. W Polsce nie do pomyślenia, bo każdy musi mieć tytuł magistra i robić karierę, inaczej jesteś nieudacznikiem.


@Dlkvv: otóż to - u nas jedyny kelner to młodzik, który przyszedł w wakacje, bo potrzebował dorobić. Z drugiej strony, to jest tylko podawacz jedzenia a nie kelner.

Dla mnie szokiem był Paryż
  • Odpowiedz
a to każdy ma być inżynierem, programista15k itp?


@Johnny007pl: nie. Ale należy po prostu dobrze zaplanować swoją przyszłość to nie jest tak że kończysz dany kierunek studiów i automatycznie po nim masz ustawionych w kolejce pracodawców którzy chcą cię zatrudnić. Nawet po gównianych kierunkach jest jakaś praca tylko trzeba to trochę zaplanować wcześniej i też wyjść z własną inicjatywą. Żadne studia nie są gwarantem zatrudnienia, one tylko otwierają pewne nowe
  • Odpowiedz
@Emble: dlatego minimalna rośnie, i dobrze bo za minimalną powinno Ci wystarczyć na wynajem mieszkania / rate kredytu, zdrowe jedzenie, ubrania, lekarzy a jeszcze żeby pojechać raz w roku na wakacje.

obecnie nierealne, ale to dlatego że dużą część zabiera koszt wynajmu albo rata kredytu
  • Odpowiedz
@xfin: to powodują darmowe studia. Deflacja wartości dyplomy. Co to za osiągnięcie z posiadania magistra jak każdy ma magistra
  • Odpowiedz