Wpis z mikrobloga

#pracbaza
Mam ofertę pracy gorzej płatną, ale z ogromnymi perspektywami rozwoju no i w miejscu zamieszkania. Obecnie muszę dojeżdżać ponad 30km w jedną stronę i zaczynam odczuwać wypalenie bo to miejsce bez widoków na rozwój. Czy zdecydowalibyście się na zmianę gdybyście mieli mniej zarabiać, około 1k odliczając dojazdy?
  • 63
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2066
1000 złotych w zamian za odzyskanie wyjętych godzin z życia na dojazd i możliwość niewypalenia się to całkiem dobra cena. Bierz
  • Odpowiedz
@Emdeka: Jak już pracujesz dość długo w jednym miejscu to czasami warto zrobić mały krok wstecz, który potem zaowocuje. Czas to najcenniejsze co mamy, a szkoda go marnować na dojazdy i na pracę w miejscu, w którym nic się nie zmienia i nie zmieni.
  • Odpowiedz
@michalcorobisz: no ale nawet jak zarabia 5k i 1k liczy na dojazdy to w sumie ma 4k. Praca w miejscu zamieszania to najczęściej bilet miesięczny za śmieszne pieniądze. A tak to x czasu pracuje żeby w ogóle móc dojechać do pracy xd
  • Odpowiedz
@Emdeka pytanie jaki % Twoich dochodów stanowi to 1k, na ile mocno to odczujesz, ale zważywszy dojazdy i potencjał skłaniałbym się mocno ku zmianie pracy. Nie zapominaj też w godziny pracy liczyć sobie dojazdów i benzyny, ten tysiąc może się nagle okazać dalece mniejsza kwotą.
  • Odpowiedz
@Emdeka: Ja tak zrobiłem. 4min. Samochodem zamiast 1h. Na samej benzynie zaoszczędzam różnice w zarobkach. Minus jest taki, że tam miałem pełny luz a tu trzeba robić. No ale myślę, że idę w dobrą stronę bo tu jednak mam możliwości rozwoju.
  • Odpowiedz
@Emdeka: jeśli chodzi o kwestie dojazdu, to ja sobie przeliczam te godziny jak bym pracował, czyli:
dajmy na to że mam dwie fuchy do wyboru, w miejscu x dostaje 5000 zł i dojeżdżam 0,5h a w miejscu y dostaje 6000 zł i dojeżdżam 1h.
Zakładam dla uproszczania, że w miesiącu jest 20 dni roboczych po 8 godzin każdy, co daje 160 godzin roboczych.

Czyli dla miejsca X mamy 20 razy w miesiącu dojazd
  • Odpowiedz
to zalezy ile zarabiasz. Jak 5k a masz zarabiac 4k to nie. Jak 15 i masz zarabiac 14 to tak

@michalcorobisz: w sensie lepiej, żeby kolejną dekadę zarabiał te 5k i stał w miejscu, niż cofnął się na rok do 4k, a po dwóch latach przebił to 5k i zarabiał dużo lepszy hajs?

Jeżeli w obecnej pracy nie ma możliwości rozwoju, a w drugiej ma na to duże perspektywy, to
  • Odpowiedz
@Emdeka jako koleś który od 2 lat mierzy się z depresją i wypaleniem zawodowym powiem ci że nie ma pieniędzy które ci zrekompensują to gowno.
  • Odpowiedz