Wpis z mikrobloga

#niemcy Od półtora roku moja luba nie może znaleźć miejsca u lekarza rodzinnego. Wszędzie odprawiają z kwitkiem (17 różnych prób w różnych miastach wokół naszego), dziś ponowne próby, ale kazano nam dzwonić do prezydenta (xD), bo nie jesteśmy jedyni. Nawet kartki na drzwiach o tym wiszą, więc nie ma co wchodzić. A bez lekarza rodzinnego nie dostanie skierowania na fizjoterapię. Miał ktoś ten problem i udało się mu z tego wybrnąć?
Kasa chorych rozkłada ręce, 116117 też nikogo nie znajduje.
Mi się udało kompletnie z czapy, nie wiedziałem jak to działa, podszedłem z kartą, Helga zeskanowała, wysapała ostro, ja nie verstanden i kazała usiąść i czekać xddd...

Kasa chorych dała protip, że można brać rachunki z Polski i MOŻE zwrócą.. xd
#pracazagranica #emigracja #emigrujzwykopem
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@antarhei: Ale czekaj. Ona ma dolegliwości i jej nie chcą przyjąć? Brzmi to dość p-------e, nie słyszałem o takim czymś póki co.

Ściągnij apke Doctolib, znajdź Hausarzt z okolicy który będzie miał w najbliższym czasie wolny termin, zrób termin przez apke i zrobione
  • Odpowiedz
@erni13 A ja w to uwierze. Jesli nie masz stalego rodzinnego to terminy byly p--------e.
Pamietam jak w wakacje rok temu dostalem jelitowke i probowalem znalezc cos na miejscu/podzwonic w rozne miejsca obok, bo z wiadomych wzgledow nie moglem jechac gdzies dalej. To dostawalem terminy na za dwa miesiace, gdzie jelitowka to tydzien xD
Dopiero Ty mnie poratowales info o doctolib i nagle od strzala znalazlem termin u lekarza 4km dalej.
  • Odpowiedz
@erni13 Mozliwe ze nie liczy sie to jako "lebensgefahr"
Laska OPa szuka juz dluzszy czas, mnie jelitowka tez by nie zabila, ale potrzebowalem zwolnienie i jakies leki.
Bo jednak ludzie z pracy, ktorzy mieli rozne wypadki, zlamania itd. byli obslugiwani calkiem niezle i szybko.
  • Odpowiedz
  • 0
@NexciaK: @erni13 rok temu, kiedy miała straszny ból pleców i ledwo chodziła to dopiero 6 lekarka przyjęła ją z litości, a i tak powiedziała, że to jedyny raz i proszę więcej nie przychodzić. Dała też wtedy skierowanie (gdzie nam mówią, że jak nie jest na liście pacjentów to nie dostanie) xd.
Obecnie ten ból jest dokuczliwy, ale chce z nim walczyć chodząc na fizjoterapię. Wszystko załatwione tylko nie mamy
  • Odpowiedz
@antarhei Przeciez z powaznym bolem plecow, ktory nawet przeszkadza jej w chodzeniu smialo kwalifikuje sie na przyjecie w szpitalu.
Szukales tylko po rodzinnych? Troche glupio miras. Ja bym Ci radzil zawiezc ja do szpitala. Jakie to w ogole miasto ze przez poltora roku nie mozesz znalezc rodzinnego?
  • Odpowiedz
  • 0
@NexciaK: z moim fchoooy poważnym skręceniem nogi i tak musiałem "iść" do swojego rodzinnego na drugi dzień po l4 i skierowanie do chirurga. Szpital tylko rentgen w kierunku złamania, opatrunek i leki do łapy xd
Neubrandenburg, ściana wschodnia. Dużo ciapactwa no i ostatni rok to ludzi naszło też z Ukrainy, więc może dlatego te kartki których wcześniej nie było
  • Odpowiedz