Wpis z mikrobloga

Niezwykle ciepły styczeń, luty też ma być ciepły jak epizody zimowe to krótkotrwałe. Mało deszczu i śniegu, więc wiosną susza. W górach śniegu mało. Luty wg prognoz cieplejszy o 2 - 3 stopnie od normy wieloletniej. W styczniu dodatnia średnia temperatura.
Ta sucha zimą i wiosną źle zapowiadają dla zbiorów. Pod względem wody i tak jesteśmy na samym końcu Europy. W styczniu już było bardzo sucho, o pokrywie śniegu to nie ma co pisać. Mamy środek zimy i 6⁰C na plusie. Bardziej normalne byłoby -10⁰C.

#pogoda #polska #klimat #deszcz
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Rasteris: No mnie właśnie niepokoi ten brak opadów. Bywały już ciepłe zimy, ale zwykle co chwila jakiś deszcz siąpił, a tu lipa poki co właściwie już od jesieni. Jeśli w kwietniu i maju znowu dojdzie tradycyjna już wiosenna susza, to rok może być co najmniej ciekawy.
  • Odpowiedz
  • 3
@straszny_cham: w latach 80 raz nie wypuścili nas że schroniska na zajęcia narciarskie. Było -35. Przy -25 normalnie lekcje jazdy na nartach. Teraz -25 to byłaby tragedia, katastrofa, pogrom, warunki arktyczne, nieludzki mróz, polanie płynnym azotem. Wtedy normalna temperatura do funkcjonowania. Przy -35 dzisiaj to chyba ewakuacja... Śniegu jest coraz mniej. W latach 60 - 70 dla okolic Warszawy podawano ok. 60 dni pokrywy śnieżnej. Co roku powodzie wiosenne jak
  • Odpowiedz
  • 3
@rolnik_wykopowy: teraz jak spadnie to i tak spłynie. Kiedyś topniejący śnieg nawadniał w najlepszym momencie. A jeszcze w tym roku może być problem, że coś za szybko puści pąki, a potem przyjdzie z 3 dni mrozu. Z deszczem też jest, że albo ulewa albo brak. Mniej takich niewielkich opadów. Co z tego, że spadnie norma miesięczna w jeden dzień jak większość popłynie sobie do morza
  • Odpowiedz
@Rasteris: sory Gienia, świat się zmienia. Cały ten smutny późnojesienny listopadogrudniostyczeń wilgotność 90 proc niemal dzień w dzień (pn zach Polski here). Trzeba to jakoś skraplać, zatrzymywać w przyrodzie, a nie załamywać ręce.

Przez dekady PRL osuszaliśmy kraj bo Polska była krajem wilgotnym (Napoleon powiedział po kampanii w PL że poznał piąty żywioł - błoto, malaria endemicznie to chyba do lat 60tych występowała). I ta wilgoć wciąż jest tylko się
  • Odpowiedz