Wpis z mikrobloga

Gdzie to mistyczne polepszenie jakości życia po zrezygnowaniu z alkoholu? Nie pije od 3 miesięcy i nie widzę żadnej różnicy.
Na Wykop widzę mnóstwo porad, zrezygnuj z masturbacji, zrezygnuj z alkoholu, zmień dietę, wyjdź pobiegać.
Czy ktoś to testował, czy to chłopski rozum? A może po prostu już nie ma szans, by było lepiej?

#alkoholizm #depresja #nofapchallenge
  • 42
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 5
@straszny_cham: sumarycznie pewnie by było coś w takich okolicach, czasem wino, czasem p--o. Pomagało, by nie czuć stresu i strachu o przyszłość. Ale z tego co czytałem, to czyniło mnie alkoholikiem i że nie było to wyjściem.

@Elberus: Coraz bardziej tak myślę. Nie czuje żadnych profitów, ani się lepiej nie wysypiam, ani nie mam więcej energii. Powiedziałbym, że jest nawet gorzej niż wtedy.
  • Odpowiedz
  • 5
@Greensy: nigdy nie próbowałem żadnych innych środków odurzających niż a-----l.
Nie jestem fanem narkotyków.

Stąd wynika mój wpis, skoro zmieniłem tak życie, to dlaczego nie czuje się lepiej?

Chodze na psychoterapię, a jedyne co przez to czuje, to wyrzuty sumienia, ponieważ tygodniowo tracę 200zł, to jest 800-1000zł miesięcznie, które mógłbym odłożyć na poduszkę finansową.
Chodze na terapię, by czuć się lepiej, a czuje się gorzej, bo wydaje pieniądze, których zaraz
  • Odpowiedz
@Mroczna_Pyra: czerwone wino nawet może działać antydepresyjnie, o ile się nie przegnie z ilością, natomiast na depresję najskuteczniejsze jest picie marchewek i naświetlanie słońcem w południe, krótko, często, bez kremu

ludzie pozbawieni dostępu do słońca, bo pracują w południe i nie mają przerwy aby się naświetlać kiedy słońce jest najwyżej, popadają w depresję i inne stany chorobowe
  • Odpowiedz
@Mroczna_Pyra: możesz jeszcze spróbować suplementacji witaminami itp.
ogólnie zyskasz może jakieś +20% do samopoczucia.
terapia to drogie oszustwo, zwodzą cię, że dzięki temu rzekomo poczujesz się lepiej tylko to nigdy nie nadchodzi. ok, można sobie coś tam przemyśleć, zrozumieć itp. ale z tego ogólnie mało wynika.
za ten tysiąc miesięcznie to miałbyś np. paliwa na cały sezon do motocykla, a jazda daje pozytywny efekt natychmiastowo. albo mógłbyś sobie kupić wysokiej
  • Odpowiedz
  • 0
@KollA: sklepowe są ok, wysoka temperatura widocznie niszczy substancje, która mnie uczula. Będę testował, dziękuję!

@Elberus: jakie witaminy byś polecał?
Z tą terapią, to też wyczytałem tutaj, "idź na terapię, idź na terapię", czuję się tam, jak taki frajer, co płaci komuś, by się wygadać. Czuję też, że nigdy szczęśliwy finał terapii nie nadejdzie. Kto dobrowolnie pozbędzie się 1000zł/msc?

W tym roku planuję właśnie zrobić prawko Kat A.
  • Odpowiedz
@Mroczna_Pyra: Jak piłeś czteropak w sobotę to nie odczujesz jakichś większych zmian. Jeśli, że nic ci nie daje psychoterapia to czas z niej zrezygnować. Zadbaj o "wyregulowanie" neuroprzekaźników takich jak dopamina, serotonina, gaba.
  • Odpowiedz
@Mroczna_Pyra: ja biorę zestaw witamin i minerałów i D3+K2, ale w sumie tak jak mówię-albo to jest placebo albo daje max kilka %
nawet nie potrzebujesz kat. A, jeśli masz B to motorki 125cm3 są fajną opcją i nie masz stracha, że cię złapią na przekroczeniu prędkości


  • Odpowiedz
nigdy nie próbowałem żadnych innych środków odurzających niż a-----l


@Mroczna_Pyra: moze czas sprobowac? W leczeniu depresji pomagaja np grzyby, lsd, mdma. W internecie znajdziesz mnostwo informacji na ten temat. Niektorzy mowia, ze jeden trip na grzybach dal im wiecej niz lata terapi.
  • Odpowiedz
@Mroczna_Pyra na wykopie to tak średnio z poradami. Bym uważał co tu ludzie piszą bo spotkasz wielu dewiantów. Były tu dziewczyny związane ze szpitalem. Jako lekarz czy pielęgniarka etc. Pytanie ile piłeś? Dużo czy mało? Łagodziłeś tym stres?
  • Odpowiedz
@Mroczna_Pyra: no jak się nie piło dużo to chyba właśnie efekt abstynencji jest na granicy zauwazalnosci. Sam mało piłem, czasami piwko, odstawiłem i jest trochę lepiej. A w druga stronę alko tez jakoś radości mi nie dawało wielkiej i nie poprawiało zyc.

A co do terapi to jak nie czujesz i nie próbowałeś innych psychoterapeutów to warto spróbować. "Różne som". I z własnego doświadczenia to tylko chlop chłopa zrozumie jezeli
  • Odpowiedz
@Mroczna_Pyra: ja już że dwa lata nie piję, ale nie żałuję tej decyzji.
Zaczynałem od piwka wieczorem, a z czasem coraz większą pokusa była na więcej. Nawyk się wyrobił tylko dawka się zwiększała.
Z tym że ja nawet po 2 piwach na drugi dzień miałem uczucie kaca i to był powód główny odstawienia. Wpływ na głowę też był taki że po większej ilości tydzień mój mózg się regenerował zanim odzyskałem
  • Odpowiedz
@Mroczna_Pyra: jeśli nie robisz innych rzeczy które wpływają negatywnie na twój mózg to standardowa granicą do poczucia rezultatów to 8tygodni ewentualnie 3 miesiące.
Ciężkonbedzie stwierdzić jak Ci pomóc bo to Twoja indywidualna sytuacja. Zobacz sobie co na ten temat mówi Andrew Huberman, ja stosuję się do jego protokołów i poleciłem je wielu osobom i poczuli się dużo lepiej - ekspozycja na słońce rano, dbanie o sen, ćwiczenia, bieganie i wydarzenia
  • Odpowiedz