Wpis z mikrobloga

Aktualnie wraz z dziewczyną pracujemy w Niemczech. Po powrocie chcemy zbudować dom. Działkę mamy, ale nie mamy mieszkania. Ogólnie to mamy zawsze jakąś możliwość, ale wolimy na swoim. I tu jest pytanie. Jako, że po powrocie nie mamy gdzie mieszkać "na stałe", nie mamy jeszcze pracy i nie chcemy płacić za wynajem. Ale mamy za to jakieś tam oszczędności. Czy dobrym pomysłem jest zakup mobilnego domku na początek, gdzie za 30m² powinniśmy za dużo nie wydać i przez 2-3 lata zbierać na wkład własny w budowę docelowego domu? Przy okazji gdzieś po drodze sprzedaż drugiej działki. Bo jakby nie patrzył hipoteka w takiej sytuacji odpada. A dom mobilny potem zawsze można sprzedać, albo z racji lokalizacji nadmorskiej nawet wynajmować. Co myślicie o czymś takim? Możecie polecić w miarę tanie firmy co to ogarniają?

#kredythipoteczny #dom #budowadomu #nieruchomosci #dommodulowy #pytaniedoeksperta #mieszkanie
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sos_sojowy_jasny: takie nowe caloroczne domki kosztują koło 150-200k (ceny z neta są zazwyczaj za jakąś bazową opcje, a później jeszcze różne koszty trzeba doliczyć). Chyba że tak jak @PfefferWerfer pisze chcesz jakiś stary śmierdzący domek holenderski.
Nie wiesz tak na prawdę jak długo będziesz się bujać z odsprzedażą - jednak jak ktoś będzie chciał odkupić używany domek, to będzie chciał kupić taniej niż nówkę więc podejrzewam że możesz wyjść
  • Odpowiedz
@sos_sojowy_jasny: nie zrozum mnie źle, ale JEŻELI działka jest Twojej partnerki, a Ty wyłożysz część kasy na "Wasz" przyszły dom, to trochę średnia opcja, gdy między wami pójdzie nie tak jak to sobie zakładałeś.

Podstawowa rzecz. Jeżeli jest tak jak napisałem, niech Ci przepisze połowę działki i dopiero będziesz łożył kasę. Jeżeli działka jest Twoja, a ona chce dać kasę na budowę, to jesteś wygrany.
Jeżeli działka jest np. jej
  • Odpowiedz