Koncepcja etyczna złego oka Judaizm jest religią starająca się rozpoznać najgłębsze motywacje etyczne człowieka. Okazuje się, że często ludzkie motywacje, które przez ludzi postrzegane są jako etyczne są w rzeczywistości egoistycznym sadyzmem. O tym mówi koncepcja złego oka. O co dokładnie chodzi?
Wyobraźcie sobie sytuację. Bogaty człowiek, któremu powiodło się życiowo postanawia urządzić przyjęcie dla swoich najlepszego przyjaciela z dawnej klasy, któremu akurat tak dobrze się nie powodzi. Organizuje w swoim luksusowym domu wspaniałą kolację, dobry a-----l, najlepsze jedzenie.
Większość ludzi określiłaby takie zachowanie jako niezwykłą hojność. Ale w wielu przypadkach zachowanie bogatego człowieka to tylko przykrywa dla obrzydliwego chwalenia się swoim powodzeniem. Organizuje on piękne przyjęcie nie po to żeby ugościć przyjaciela z dawnych lat, ale po to, żeby pokazać mu swój dobrobyt. Biedny przyjaciel może w najzwyklejszy sposób poczuć się złamany, mniejszy, odpowiedzialny za swój los. To może wywołać w nim zazdrość, złość, irytację, smutek, samopotępienie. I to jest właśnie wywoływanie złego oka - kiedy jesteśmy odpowiedzialni na wywoływanie w innych złych emocji, złych zachowań, często pod przykrywką dobrych intencji.
Człowiek moralny, któremu Bóg błogosławi, zawsze jest w stanie zniżyć się do czyjegoś poziomu, zrozumieć jego sytuację, nie narzucać się, nie epatować szczęściem przed oczyma osoby, której się nie powodzi. Mojżesz nazywany jest najskromniejszym człowiekiem w historii ludzkości. Dlaczego? Bo sobie umniejszał? NIE! Dobrze wiedział, że jego duchowość i pozycja jest wyniesiona. Znał swoją wartość, wiedział, że to on dostąpił przywileju bezpośredniej rozmowy z Bogiem. Ale mimo tego świadomie starał się być po prostu człowiekiem, nie kłując innych w oczy.
@AtomowyJudaista: Mojżesz miał wadę wymowy co już go umniejszało. Zresztą Jakub kulał, a Izaak był niewidomy. Wybrańcy byli dotknięci jakąś wada fizyczną
Koncepcja etyczna złego oka
Judaizm jest religią starająca się rozpoznać najgłębsze motywacje etyczne człowieka. Okazuje się, że często ludzkie motywacje, które przez ludzi postrzegane są jako etyczne są w rzeczywistości egoistycznym sadyzmem. O tym mówi koncepcja złego oka. O co dokładnie chodzi?
Wyobraźcie sobie sytuację. Bogaty człowiek, któremu powiodło się życiowo postanawia urządzić przyjęcie dla swoich najlepszego przyjaciela z dawnej klasy, któremu akurat tak dobrze się nie powodzi. Organizuje w swoim luksusowym domu wspaniałą kolację, dobry a-----l, najlepsze jedzenie.
Większość ludzi określiłaby takie zachowanie jako niezwykłą hojność. Ale w wielu przypadkach zachowanie bogatego człowieka to tylko przykrywa dla obrzydliwego chwalenia się swoim powodzeniem. Organizuje on piękne przyjęcie nie po to żeby ugościć przyjaciela z dawnych lat, ale po to, żeby pokazać mu swój dobrobyt. Biedny przyjaciel może w najzwyklejszy sposób poczuć się złamany, mniejszy, odpowiedzialny za swój los. To może wywołać w nim zazdrość, złość, irytację, smutek, samopotępienie. I to jest właśnie wywoływanie złego oka - kiedy jesteśmy odpowiedzialni na wywoływanie w innych złych emocji, złych zachowań, często pod przykrywką dobrych intencji.
Człowiek moralny, któremu Bóg błogosławi, zawsze jest w stanie zniżyć się do czyjegoś poziomu, zrozumieć jego sytuację, nie narzucać się, nie epatować szczęściem przed oczyma osoby, której się nie powodzi. Mojżesz nazywany jest najskromniejszym człowiekiem w historii ludzkości. Dlaczego? Bo sobie umniejszał? NIE! Dobrze wiedział, że jego duchowość i pozycja jest wyniesiona. Znał swoją wartość, wiedział, że to on dostąpił przywileju bezpośredniej rozmowy z Bogiem. Ale mimo tego świadomie starał się być po prostu człowiekiem, nie kłując innych w oczy.