Wpis z mikrobloga

Można coś poradzić na taki straszny dołek po wyprowadzce z domu rodzinnego? Kurczę, człek 28 lat, po studiach już dawno powinien był się wyprowadzić a nie myślałem, że to będzie tak wyglądać. Z domu nikt mnie nie wyrzucał ale też dawano mi do zrozumienia, że powinienem iść na swoje. Mimo wszystko chociaż z matką pogadałem. Z nikim się nie związałem ale też zbyt atrakcyjny nie jestem więc nie dziwne. W pracy też kiepskie do mnie podejście było więc odszedłem i szukam innej w nowym miejscu ale już wiem, że ciężko będzie, choć to Kraków więc może jakoś..... Współlokator nawet miły ale wiadomo, że ma swoje życie.

Nie chcę pić, ćpać i niczego innego od czego można się uzależnić albo wariować na mieszkaniu. Zapiszę się na basen bo latem pływanie zawsze poprawiało mi humor. Może są jakieś delikatne leki? Chodzi o taki wewnętrzny niepokój, przygnębienie, czarnowidztwo, zrezygnowanie. Może testosteron?

#studia #praca #pracbaza #zdrowie #medycyna #przegryw
#pytanie
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@NaPryczyHuopSieByczy: jaki oski. tuż przed 30, chyba deprecha, skinnyfat, brak pracy, ludzie się gapią na mnie na ulicy. Taki oski, że chyba wyjadę do Kanady a jak wyląduję na bruku to przynajmniej nie ma tam problemu z eutanazją i nikt w gazecie nie napisze o tym. Póki jeszcze mam oszczędności na to.
  • Odpowiedz
  • 1
@sberatel:

to ja dobrze wiem, problem w tym, że odpowiednią różową nabywa się pod koniec średniej nie przed 30. Teraz to już tylko uciekać w robotę, jakieś gotowanie, zakupy. Ostatnia deska ratunku i muszę się przełamać - iść na jakąś msze dla samotnych. Najwyżej będzie nieśmieszny żart. Bo w klubach to xDDD.
  • Odpowiedz
@cotozazycie: to normalne, że przy dużej zmianie w życiu czujesz dyskomfort. U jednych mija szybciej, u innych wolniej, ale jeśli nie jest to przewlekłe i dłuższe niż 6-12m to nie baw się w żadne leki, bo to rozwala psychikę i zabiera zdolność do radzenia sobie z emocjami, myślami i problemami w sposób naturalny, jak się je bierze gdy się jest zdrowym.
A jak problem występuje dłużej niż rok, to idź
  • Odpowiedz
@cotozazycie: Polecam THC a jak sie boisz uzaleznienia to C-D. Osiagniesz tym wewnetrzny spokoj. Miesiac trzeba przyjmowac kropelki albo waporyzacje zeby odczuc efekty. No i kontunuowac kolejny miesiac lub dluzej.
  • Odpowiedz
@Nikczemny_Spongostan: Jak jarasz grama na dzien to beda psychozy. Lecznicze stosowanie trawki polega na mikrodawkowaniu, wlasnie dlatego zeby nie powodowac nie chcianych stanow. Z doswiadczenia Ci powiem ze bierzesz bucha z waporyzatora i praktycznie od razu czujesz odprezenie i wewnetrzny spokoj a ilosc jaka miesci sie w waporyzatorze wystarcza na 24 godziny dawkowania po jednym strzale co pare godzin.
Wskazalem tez C-D, ktore trzeba stosowac na dluzsza mete bo dziala
  • Odpowiedz
@ExtraPensja: Jasne, moja wypowiedź odnosiła się tylko do THC. Fakt, przy waporyzowaniu mikrodawek jest bezpiecznie.
Jednak stosując krople i jednocześnie zażywając produkty zawierające dużo narynginy możemy chwilowo upośledzić metabolizowanie THC przez enzymy wątrobowe. Zgodzę się z Tobą, że przy dawkach leczniczych jest w porządku.
Miałem też po prostu obawy, że osoba nie mająca wcześniej kontaktu z tą substancją zażyłaby jej zbyt wiele!
Jednak lekarz przy wypisywaniu recepty powinien zadbać o
  • Odpowiedz
@Nikczemny_Spongostan: Sluze pomoca. Wazny jest tez dobor odmiany konopii. Jedne dodaja energii i pobudzaja do dzialania poprawiajac humor inne usypiaja i rozleniwiaja ale za to dzialaja przeciwbolowo. Tylko zeby uzyskac kompleksowe porady wypadaloby wtedy do kliniki specjalizujacej sie w konopiach udac, bo randomy z przychodni albo nic Ci nie powiedza bo nie wiedza albo pogonia z latka cpuna XD
  • Odpowiedz