@Czaajnik to to jeszcze nic mordo… Ja mam swój prywatny plac za domem, normalnie stoi brama itd tylko nie zawsze ja zamykam. I wyobraź sobie że ludzie są już beszczelni do tego stopnia że Ci wjadą na posesję, zablokują garaż i idą XD i c---a możesz zrobić XD bo jak zamkniesz bramę to mogą wzywać policję i skarżyć na przywłaszczenie mienia XD
@Czaajnik: u mnie wszystko już było, ochrona śledząca delikwenta po kamerach i czytnikach kodów żeby pukać do mieszkania i kazać w---------ć, wywiezienie auta lawetą, babka prawniczka wywieszająca tabliczke że opłata za parkowanie na jej miejscu 400zł/h czy coś w tym stylu, zastawianie auta i pobieranie "okupu" za jego uwolnienie itp itd xD
@villager wywiezienie auta lawetą akurat by mi pasowało. Tylko pewnie by się to skończyło większymi problemami dla mnie niż dla osoby korzystającej z mojego miejsca
@TomWro @hadrian3 super, potem stawiam swoje auto na tym miejscu i ja mam pocięte opony i piankę w wydechu. Do tego płacę za szkody bo mnie namierzą, a delikwenta nie.
@Czaajnik jak parkują z niewiedzy to moze tabliczka w wiadocznym miejscu, ze miejsce prywatne i proszę nie parkować. Jak mają w dupie to poza blokadą nic nie zrobisz. Ja mam to szczęście, że miejsce obok chodnika, który nigdzie nie prowadzi i czasem na nim stanę, jak zajmą. Wkładam za szybe kartkę, ze miejsce prywatne i proszę przeparkowac. Zdarza się to na tyle rzadko, że szkoda mi nerwów na użeranie się z
@Czaajnik ja mam mały dość blok 15 mieszkań i się wszyscy znamy. Jak mi ktoś z zewnątrz zaparkuje na moim miejscu to staję prostopadledo niego z tyłu, tak że po lewej i prawej ma samochody sąsiadów, z przodu płot, a z tyłu mój samochód. Sąsiedzi wiedzą do kogo dzwonić w razie czego. A delikwent z reguły 15 minut trąbi, a potem zdesperowany zaczyna dzwonić i próbować mnie znaleźć. Sytuacja zdarza się
@Czaajnik: kup sobie blokadę na pilota i tyle. Jak chcesz to machnij regulamin miejsca parkingowego z jakąś kwotą z d--y. Tylko wtedy i tak bujasz się po sądach.
@Czaajnik: może i nie miejsce prywatne, ale u mnie na osiedlu ludzie stawiają wiadra i pachołki na drodze obok swojej posesji i dziwnym trafem to działa ( ͡°͜ʖ͡°)
pod blokiem na miejscach prywatnych blokady działają, ale nie zawsze - jeśli są na przykład 2 miejsca prostopadłe do drogi obok siebie i mają wąski słupek, ludzie potrafią wjechać pomiędzy i zająć w sumie dwa miejsca
u mnie na osiedlu ludzie stawiają wiadra i pachołki na drodze obok swojej posesji i dziwnym trafem to działa ( ͡°͜ʖ͡°)
@peli7: ostatnio widziałem takie słupki jak szukałem miejsca, stały normalnie na drodze gdzie nie ma żadnej koperty. Przy drugim okrążeniu w poszukiwaniu miejsca w-------m je w krzaki
Jak sobie u Was radzą z zajmowaniem cudzych miejsc? Poza blokadami.
Oczywiście straż miejska nie może nic zrobić.
#patodeweloperka #krakow #wroclaw #poznan #defaultcity #gdansk #katowice
źródło: obraz
PobierzJak mają w dupie to poza blokadą nic nie zrobisz.
Ja mam to szczęście, że miejsce obok chodnika, który nigdzie nie prowadzi i czasem na nim stanę, jak zajmą. Wkładam za szybe kartkę, ze miejsce prywatne i proszę przeparkowac. Zdarza się to na tyle rzadko, że szkoda mi nerwów na użeranie się z
źródło: zakaz-parkowania-schodzi-z-kol-powietrze-niewyjasnione-zjawisko
Pobierz@Czaajnik:
źródło: What+Happens+If+I+Ignore+My+Low+Tire+Pressure+Warning+Light
Pobierzpod blokiem na miejscach prywatnych blokady działają, ale nie zawsze - jeśli są na przykład 2 miejsca prostopadłe do drogi obok siebie i mają wąski słupek, ludzie potrafią wjechać pomiędzy i zająć w sumie dwa miejsca
@peli7: ostatnio widziałem takie słupki jak szukałem miejsca, stały normalnie na drodze gdzie nie ma żadnej koperty. Przy drugim okrążeniu w poszukiwaniu miejsca w-------m je w krzaki