Wpis z mikrobloga

@Grooveer otóż to. Jest jeszcze jedna opcja ale to bardziej political fiction niż realny scenariusz. Trump może użyć Wenezueli do zalania świata tanią ropą i gazem. Do tego wystarczy mu CIA i skuteczny zamach stanu podmieniający Maduro na jakąś marionetkę. Złoża tam są większe niż na całym bliskim wschodzie a Amerykanie potrafią je rafinować. Kto wie czy to nie byłby szybszy sposób niż dogadywanie się z arabami.
  • Odpowiedz
  • 1
@Afrobiker: raczej nie ma na to żadnych szans. Najwyżej Trump powie, że próbował zakończyć wojnę na Ukrainie, ale mu się nie udało. Tylko czy będzie dalej zbroił Ukrainę?
  • Odpowiedz
@Grooveer: Arabia saudyjska szybko może rozkręcić produkcję. Jest też Iran, Wenezuela USA i inne. Każdy chce więcej sprzedawać. w sumie trzeba z 4 mln baryłek skołować - da się ogarnąć w 3 miesiące i nałożyć sankcje na całą ruską ropę. to mozliwe acz dosc trudne.
  • Odpowiedz
Jest też Iran, Wenezuela USA i inne. Każdy chce więcej sprzedawać.


@mleko3-2procent: Nie, każdy chce więcej zarabiać, a to jest różnica. Jak każdy zacznie więcej produkować i więcej sprzedawać to cena spadnie. I może też spaść zarobek poszczególnych państw mimo większej sprzedaży, dlatego też właśnie powstał kartel OPEC. Łatwo mówić o znacznym obniżeniu cen ropy, ale trudniej to zrealizować.
  • Odpowiedz