Wpis z mikrobloga

OK, Prorank wbity, ale jakim kosztem. Winrate podupadł. Od chyba 3. rangi porzuciłem Lippiego bo już mi się nim rzygać chciało po 90 grach.
Najpierw grałem Devo Symiobiozą - deck silny ale nie znoszę takich niepowtarzalnych decków z małą ilością tutorów do kluczowych kart. I oczywiście przegrywam Radę 50/50 jak mi trzeba jakąś kartę, ale jak jest 1/6 szans, że zagrywając spalę Eithnee w R1 to się to dzieje xD Więc się szybko pożegnałem z talią.
NR Falibor - co prawda z pierwszych 7 gier wygrałem tylko jedną (przez dc przeciwnika xD), ale jak już załapałem o co chodzi i jak działa umiejętność dowódcy (xD) to kosmos, później staty 12/1/1 na R2 i R1. Bardzo fajna talia, bardzo w moim stylu, bardzo cheeky a jak przeciwnik też gra fiolkę i mogę podejrzeć jego talie i wiem na co gram to ez pizi. Deck to czysta przyjemność.

#gwint
jombsik - OK, Prorank wbity, ale jakim kosztem. Winrate podupadł. Od chyba 3. rangi p...

źródło: obraz

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop
  • 1
@EissIckedouw: mmmm madoczek xD kilka razy spotkałem, ale to raczej kiepski deck. Jeden wariant miał jakiś sens, ze smokami grał gość i mnie roztrzaskał.
  • Odpowiedz
@EissIckedouw: teraz jest fajny deck madoc razem z Szarpiskrzydło i potworami. Daje rade, choć d--y nie urywa. Na pewno da się z nim wbić do pro rangi, ale raczej powyżej 2450mmr nie pójdzie jeśli nie jesteś królem gwinta
  • Odpowiedz