Wpis z mikrobloga

@Satan_Was_a_Babyboomer chyba tak jest, kiedyś byłem zainteresowany obejrzenie 4 mieszkań w jednej agencji, zaproponowałem, że podskocze do biura i pani agentka będzie szoferem i mnie obwiezie po wszystkich kwadratach bo były w różnych częściach miasta i ja sobie pooglądam. Nie zgodziła się, powiedziała, że dojazd na własną rękę muszę organizować.
  • Odpowiedz
@Satan_Was_a_Babyboomer: jeden typ chciał ode mnie 6k za to ze spotkał się pod klatką i się wysikał w mieszkaniu. Gadałem tylko z właścicielką.
Pierwsze mieszkanie też kupiłem z pośrednikiem ale jego wybrali sprzedający bo byli z innego miasta. Pośredniczka nie powiedziała im że kasę ze sprzedaży muszą zainwestować w nowe mieszkanie bo zapłacą podatek. Mina sprzedających u notariusza bezcenna XD
  • Odpowiedz
@preferencyjne_posty żeby jeszcze przyjeżdżali. Ja kiedyś chciałam tylko obejrzeć mieszkanie na sprzedaż i to mi baba kazała dzień wcześniej przyjechać do biura podpisać umowę żebym przypadkiem nie kupiła go poza jej wiedzą xD na pytanie czemu nie mogę jej podpisać po prostu przed oglądaniem powiedziała, że no na dworze jest zimno i może padać i głupio by było w takich warunkach spisywać papiery XDD komedia. Oczywiście ją olałam
  • Odpowiedz