Aktywne Wpisy

Marek_Tempe +10
Pamiętam kiedyś była taka zasada: "Leżącego" się nie kopie, przestrzegała jej nawet najgorsza ówczesna patola. Co się z wami ludzie stało?

annlupin +3
jakie muzyczki do wina rano najlepiej ʕ•ᴥ•ʔ
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Od zawsze lubiłam być w wodzie, ale nigdy rodzice mnie nie zapisali na żadne zajęcia (wiadomo, brak hajsu). Potem jak miałam kilkanaście lat i byłam z koleżankami na basenie głębokim to się mocno zaczęłam topić i wiadomo od tego czasu psycha zryta i unikałam basenów jak tylko mogłam.
Podczas zeszłego lata niebieski zaczął mnie namawiać na aquapark. Często tam chodziliśmy i zaczęłam się przełamywać i przypomniałam sobie jak bardzo lubię być w wodzie.
No i teraz od stycznia chodzę do szkoły pływania na poziom dla ludzi specjalnej troski i okazało się, że całkiem ok mi idzie. Poza zajęciami chodzę z niebieskim na inny basen raz w tygodniu żeby ćwiczyć to, co było na zajęciach i ja jestem mega zadowolona. Czuję się super i teraz już wiem, że basen to jedyna aktywność fizyczna, która sprawia mi radość. Wszystkie inne siłownie, bieganie, rolki, pole dance są 2/10. A próbowałam serio wielu aktywności fizycznych i wszystkie były mocno meh.
A basen? 10/10, ale do wczoraj. Bo wczoraj na zajęciach pierwszy raz wypłynęliśmy na głęboką wodę (2,5 m) i akurat tam, gdzie zmieniało się dno ja płynęłam na plecach, więc nie zorientowałam się i jak przerzuciłam się na brzuch i zobaczyłam jak daleko jest dno to się obsrałam solidnie. Ogólnie całe zajęcia szło mi c-----o byłam najsłabsza z grupy chociaż ćwiczyliśmy to, co przez ostatnie dwa tygodnie (plus ja dwa razy na basenie dodatkowo), ale z tą różnicą, że na głębokości. Ale ja całe zajęcia myślałam o tym, szło mi c-----o, prawie się rozpłakałam. Na szczęście nasza trenerka jest mega empatyczna i bardzo mnie uspakajała jak byłam na tych 2,5 m, ale no psycha siadła.
I teraz strasznie się boję znów basenów itd. jak woda była do mojej szyi to było super, ale dalej to psycha siada :(
Mam nadzieję, że uda mi się przełamać i przestanę się cykać, bo serio wczoraj to wpadłam w jakiś mini atak paniki jak zobaczyłam jak daleko jest dno.
A chcę też ogarnąć głębokość, bo chciałabym pływać bardziej sportowo (tak żeby to była moja standardowa aktywność, do schudnięcia, utrzymywania kondycji, itd., a nie tylko nauczyć się pływać żeby móc pójść do aquaparku). Więc no mocno mi zależy na dobrej technice, braku strachu, itd. W grupie mam sporo osób, które chcą umieć pływać na tyle żeby pójść w wakacje nad wode, a ja chcę tak bardziej sportowo, więc mocno mi zależy żeby przestać się cykać :(
Tak tylko chciałam się wyżalić ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#gownowpis
n-------j aż miło, jak najdalej od brzeguuuuuu,
aeo aeo aeo blblbl
Mam nadzieję, że pomogłem.