Wpis z mikrobloga

@Eternal_Oblivion:
I są na nim dane osobowe osoby od której oczekują zapłaty?
Czy rzucili w przestrzeń publiczną wezwanie zaadresowane do nikogo i liczą, że ktoś je podejmie i zapłaci, mimo, że roszczenie nie jest skierowane do niego?
  • Odpowiedz
@Eternal_Oblivion Żeby sprawą się zajął komornik to musi przejść przez sąd, więc na pewno trzeba pisma sądowego wypatrywać w razie czego. Jak sprawa przejdzie przez sąd i komornika to dochodzą dodatkowe koszty sądu i komornika oczywiście.
W sumie to mam wrażenie, że zamiast się bawić w sądy, to ta firma parkingowa może sprzedać Twój dług jakiemuś Krukowi czy innej kancelarii i będziesz się z nimi użerał. Ale podkreślę ponownie: to jest
  • Odpowiedz
@Eternal_Oblivion Jak znajdziesz pismo od Europark to będziesz wiedział, że to od nich ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nic więcej konkretnego nie odpowiem co tam może być w tym piśmie, bo nigdy takiego nie widziałem. Ale raczej pierwsze to bym się spodziewał, że będzie w sumie z tym samym co otrzymana przez Ciebie wezwanie.
W sumie teraz za późno, ale tak sobie myślę, że jak znalazłeś to wezwanie
  • Odpowiedz
@Waleczny_Kalafior:
Niech pobierają.
To wciąż nic nie da. Roszczenie mogą mieć wobec konkretnej osoby, która naruszyła ich interesy a nie odgórnie wobec właściciela pojazdu.
Jak właściciel pojazdu roszczenie odrzuci -- to zostaje im droga sądowa, podczas której będą musieli udowodnić i przekonać sąd, że kierują roszczenie do właściwej osoby.
Długu tak łatwo Krukowi nie sprzedadzą, bo nie są w stanie na takim etapie uprawdopodobnić istnienia
  • Odpowiedz
@Eternal_Oblivion: Wyrzucić i się nie przejmować. W 1-5% przypadków gdy im sie chce walczyć, pozyskają dane z CEPIKu i wyślą właścicielowi pojazdu list z pogróżkami - wystarczy odpisać że to nie właściciel wtedy kierował i żeby s---------i. Nie mają mocy prawnej do ściągnięcia z Ciebie nawet złotówki.
  • Odpowiedz