Wpis z mikrobloga

O atrakcyjności faceta nie świadczy ile miał kobiet, tylko jaka była najatrakcyjniesza partnerka jaką miał. Ja sam miałem trochę partnerek w życiu, ale nigdy nie spałem z prawdziwie piękną kobietą. Jak mnie matchowało na tinderze, to albo ze średnimi albo lekko poniżej. To nie jest tak, że jak jesteś normikiem 5/10 to raz na jakiś czas wpadnie lajk od modelki i na 1000 par na tinderze, to będzie kilka 10/10, kilka 9/10 itd. Twoja atrakcyjność wyznaczy pułap nie do przeskoczenia, będziesz miał 1000 par, ale wszystkie one to będą maks 4-6/10. Niby oczywiste, ale ciężko się z tym pogodzić. Kiedyś kołpowałem, że jestem atrakcyjny, bo mi przeciętne laski mówiły, że jestem piękny i miałem onsy z laskami 3-4/10. Tymczasem nigdy nawet nie byłem na randce z prawdziwie piękną kobietą. Godzę się z tym, że to się nie zmieni i mam odwagę to przyznać w przeciwieństwie do wielu facetów, którzy sobie wmawiają, że ich zaniedbane partnerki 4/10 są najpiękniejsze na świecie. Nie jestem przystojny i moje kobiety nie były piękne, mimo że wszystkie były cudowne. #redpill #blackpill #tinder #randki
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@janburner: eee przeszłością chcesz się porównywać?

po 1. Było, minelo, mogles sie zmienic.
po 2. Zdobyć łatwiej, utrzymać trudniej.
po 3. Można mieć fuksa, powtarzalność wyników pokazuje level.
po 4. Uroda to kwestia względna, Twoja 10/10 moze byc dla mnie 5/10 i odwrotnie. Ludzie to nie ziemniaki.
  • Odpowiedz