Wpis z mikrobloga

Bawią mnie niesamowicie te potężne analizy wykopków, o tym że problemy z demografią wynikają, z tego że ludzie nie dostają mieszkania w wieku 25 lat, a jak ktos sie z nimi nie zgadza to boomer xD.

Tymczasem ludzie na początku lat 2000 potrafili wyjezdzac z Polski zagranice sprzedawac swoje wlasnosciowe mieszkania w Polsce, zeby zyc w kilka osob w wynajmowanym domu czy mieszkaniu i tam robic dzieci.

Dajcie już tym wykopkom za darmo mieszkania, może dzietność sie znaczaco nie poprawi, ale za to będą mogli narzekać, że ludzie nie maja dzieci, bo smog, czy to, że jedynie dzieci mozna robic majac dom wśród zielonych, cichych i czystych terenów 200 metrów od Metro Politechnika, a tego nie ma, wiec dzietność nadal leży i kwiczy. #demografia
#nieruchomosci
  • 196
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak ja obserwuję dzisiejszych dwudziestokilkulatków, to w sumie się cieszę, że nie chcą mieć dzieci, niech ograniczą się do psiecków/kociecków.


@Sinuhe_95: no to przestań spierdoksie obserwować ludzi na social media i pogadaj sobie na zewnątrz
  • Odpowiedz
  • 1
@wstanczyk:

Skąd ty wziąłeś tych ludzi, co wyjeżdżali na zachód, mając własnościowe mieszkanie w Polsce? Ludzie tam głównie po to wyjeżdżali, aby właśnie na mieszkanie/dom zarobić, jak nie planowali zostać.


No normalnie, ludzie nie mieli tutaj pracy, ale mieli mieszkanie, to sprzedawali mieszkanie i zaczynali nowe zycie na zachodzie xD.
  • Odpowiedz
  • 11
@zmarnowany_czas: rownoczesnie sa badania ze jak zapewnisz mieszkanie 20+ latka to maja skok dzietnosci o 1/3. Podobnie byly opacowania z czasow prl na temat bumu i wyszlo ze odbicie powojenne to byly drobniaki. A prawdziwy wzrost byl wlasnie wsrod 20-30 latkow, bo to oni mieli perspektywy zapewnione przez ten zgnily komunizm.
I to wlasnie w to nalezalo by inwestowac, a nie ladowac kase w starcow 35+, bo i ryzyko uposledzonych
  • Odpowiedz
  • 3
@srgs:

A prawdziwy wzrost byl wlasnie wsrod 20-30 latkow, bo to oni mieli perspektywy zapewnione przez ten zgnily komunizm.


Tymczasem te perspektywy zapewnione przez
  • Odpowiedz
@Dawul: No nie iwem, ja połowę życia spędziłem z rodzicami w małych mieszkaniach, 1 - 2 pokojowych i ciągle się przeprowadzaliśmy z powodów finansowych co powodowało u mnie duży stres i dyskomfort. Każdy kto kiedykolwiek wynajmował mieszkanie ten wie że to nie jest nic pewnego na dłużej niż rok bo w każym momencie można dostać wypowiedzenie umowy, bo na przykład dziecko landlorda by chciał zamieszkać albo sprzedają to mieszkanie. WIeczne
  • Odpowiedz
@Dawul: fajnie, tylko ze ja mowie o danych powojennych a ty o 20-30 lat pozniej, gdzie to wlasnie w kolejkach staly juz dziecaiki z tego bumu
  • Odpowiedz
@Dawul @zmarnowany_czas @elbanos Ostatnio ktoś poruszył w komentarzu że to problem ogólnie złożony. Każdy z nas pamięta jak w liceum dziewczyny które były w ciąży i były wytykane. Każdy pamięta jak co chwila opowiadano o antykoncepcji a nawet akcje gdzie się tą antykoncepcję rozdawano. Brak edukacji jak dbać o płodność jaki okres jest najlepszym. Kolejna sprawa mamy prawdopodobnie bardzo dużo nie płodnych osób. Temat niepłodności jest tematem tabu. Przykład
  • Odpowiedz
  • 3
@srgs: no to jakie te perspektywy dal ten komunizm xD? Ludzie po prostu zaczeli jeszcze bardziej intesywnie robic dzieci, bo sie skonczyla wojna, a i w czasie wojny je robili. Pamietaj, ze wtedy Polska byla jeszcze krajem w duzej mierze rolniczym. Dzieciak to byla tania sila robocza do pomocy w polu praktycznie od 4-5 roku zycia, a nie skarbonka bez dna i rezygnowaniem lub ograniczaniem wyjazdów na wakacje. Nie mowiac
  • Odpowiedz
@Dawul https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1228213%2Cw-polsce-dwa-razy-wiecej-bezdzietnych-40-letnich-kobiet-niz-w-czechach-czy w takich miastach jak Warszawa jest nadpodaż kobiet, co jest powodem tego, że nie mogą one znaleźć partnera. Takie tezy w PAP, wypowiada pełnomocnik rządu ds. polityki demograficznej Barbara Socha. Nawet w rządzie nikt nie zajmuje się tym problemem poważne, skoro opowiadają takie bzdury. Czasem przebijają się głosy, ze głównym problemem jest brak związków i warto zadać pytanie kto narzeka na te wszystkie czynniki, czy ludzie w związkach czy
  • Odpowiedz
Widze to po znajomych, jeden ma dwójke dzieci w średnim mieszkaniu, drugi (w podobnym mieszkaniu) wymyśla wymówki że o to trzeba kredyt spłacić, dom kupić, sranie w banie.


@jozef-dzierzynski: ale obydwoje mają własnościowe ( na kredyt czy nie ) mieszkanie i tu jest podstawa. Moi znajomi mogliby mieć wcześniej dzieci ale nie mieli bo oszczędzali na wkład własny i gdy już mieli mieszkanie na kredyt to po jakimś czasie zrobili
  • Odpowiedz
@Dawul: zdecydowanie posiadanie dzieci to kwestia kulturowa. Czymś normalnym było, że w latach 60-70tych para posiadała czwórkę dzieci. Inne potrzeby były jeśli chodzi o standard wychowania, ale i też nie było zbytnio co innego robić. Jednak z drugiej strony czy to źle, że nie będzie tak dużo dzieci? Jasne, gospodarka i cały kapitaliazm siądzie, ale to problem korporacji, że ich funkcjonowanie opiera się ciągłych wzrostach zysków. Może ogólnodostępne dobra przestaną
  • Odpowiedz
@Dawul ale mi chodzi o inne badania, żeby spytać tych samych ludzi w wieku 20 lat i po 10 latach, tych samych w wieku 30. Wiem że takich badań pewnie nie ma, ale powinno się je zrobić i zacząć szukać przyczyny dlaczego tak wielu ludzi w tym okresie zmienia jednak zdanie.
  • Odpowiedz
@Dawul: bo to sprowadza sie do perspektyw. Stare dziady maja duza i globalna tendencje do wciagania drabiny (bo im nikt nic nie da, a tak na prawde to wszystko im dali xD). No i teraz jakie ma perspektywy 20latek? nie widzi ze ceny betonu w------o o 2-30% w kwartal? o to ze wynajem kurnika kosztuje w c--j. Ale za to kurnikowy lord ci z checia wynajmie za odpowiednio wysoko stawke?
  • Odpowiedz
@Dawul: Tak mieszkalnicy są odklejeni ale to nie ich wina bo próbują sięgnąć problemu nie do końca go rozumiejąc.
Mi się wydaje, że wśród ludzi zachodzi proces myślowy "Mieszkanie -> więcej zasobów (mniej się wydaje, mniej trzeba pracować) -> dziecko" i ogólnie rzecz biorąc to mają rację, tylko problem jest w tym, że współczesny świat jest tak skonstruowany, że:

1. Nigdy nie złapią króliczka, jak będą mieć mieszanie to jeszcze
  • Odpowiedz
Bawią mnie niesamowicie te potężne analizy wykopków, o tym że problemy z demografią wynikają, z tego że ludzie nie dostają mieszkania w wieku 25 lat, a jak ktos sie z nimi nie zgadza to boomer xD.


Tymczasem ludzie na początku lat 2000 potrafili wyjezdzac z Polski zagranice sprzedawac swoje wlasnosciowe mieszkania w Polsce, zeby zyc w kilka osob w wynajmowanym domu czy mieszkaniu i tam robic dzieci.


@Dawul: Nie wiem
  • Odpowiedz
  • 0
@srgs:

Stare dziady maja duza i globalna tendencje do wciagania drabiny (bo im nikt nic nie da, a tak na prawde to wszystko im dali xD).
  • Odpowiedz