Wpis z mikrobloga

@Adamerio: Rozginasz na oko i dopasowujesz do kątownika budowlanego. Na końcu poprawisz do poziomicy jak osadzisz narożnik na masie gipsowej albo tynku
  • Odpowiedz
@Adamerio: zawsze mnie zastanawiało dlaczego tak mocno je przeginają, potem muszę nadbudowywać.
zawsze możesz poziomicą dociskać do ściany po grzbiecie i będzie się rozginać.
  • Odpowiedz
Oryginalnie jest to dość ostry kąt,


@Adamerio: ten kątownik się rozgina zależnie od planowanej grubości tynku, rzadko kiedy jest to pełne rozgięcie na 90°, bo tynk by wtedy wyszedł gruby na kilka milimetrów. Jestem budowlaniec amator, ale u siebie rozginałem wprost na narożniku ściany, dobijając młotkiem przez kawałek deski tak, by uzyskać i pion i pożądaną grubość tynku.
  • Odpowiedz
solbetu


@Adamerio: tu nie potrzeba jakiejś wielkiej siły, nie napieprzasz w to młotkiem ile wlezie. Jeśli się obawiasz, zawsze możesz to wstępnie tą metodą rozgiąć choćby kantem deski na podłodze, ale nie wydaje mi się, by była taka potrzeba.
  • Odpowiedz
@Adamerio: jak zaczniesz się pastwić bijąc w boki to może być ciekawie. Nie wiem jak sztywne są akurat te o których mówisz ( bo to jedno wielkie XD, w sensie materiał i jego grubość i różnych producentów) ale aluminiowe rozgina się łatwo ale również łatwo wracają. można zawsze zszywkami łapać na solbecie przy odpowiednim naciągnięciu... Ja tak robiłem ale miałem względnie równo wyprowadzone krawędzie.
  • Odpowiedz