Wpis z mikrobloga

Ubuntu 24+ należy omijać szerokim łukiem. Super user już nie ma kontroli nad swoim systemem, teraz to Canonical ma taką kontrolę. Mają gdzieś niemalże wszystkich twórców oprogramowania, wprowadzają zmiany niemożliwe do implementacji i odcinają tych twórców, mimo, że aplikacje chociażby takie jak np. Arduino czy Google Chrome są bardzo ważne wśród użytkowników Linuxa. Wprowadzają zmiany utrudniające życie użytkownikom, dlaczego to robią? Syndrom starego króla, czyli szaleństwo, albo ktoś im płaci za to.


to prawda?
#linux

To prawda?

  • tak 48.7% (19)
  • nie 51.3% (20)

Oddanych głosów: 39

  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Co najmniej się z tym zgadzam, chociaż może nie aż tak jak to tu jest opisane. Ale wciskanie snapów na siłę użytkownikom desktopowym to moim zdaniem pomyłka.

Superusera to masz już na większości distro wyłączonego. Dla przciętnego użytkownika jest to po prostu zbyteczne, a czasami wręcz niebezpieczne. Ciekawe, czy ten ktoś w ogóle czytał np. o dystrybucjach immutable ( ͡° ͡°)
  • Odpowiedz
@ewolucja_myszowatych: Jak dla mnie g---o prawda, chociaż nie wiem co autor w pełni miał na myśli. Ubuntu ma dostęp do roota jak zawsze (przez sudo domyślnie).

Dlaczego tak robią? Bezpieczeństwo.
  • Odpowiedz
@ewolucja_myszowatych: każdy bardziej ciut zaawansowany użytkownik Linuxa nie używa tego chłamu a roota i su sobie normalnie ma odblokowane i zero problemów z bezpieczeństwem. Zrobili to po prostu z myślą o początkujących użytkownikach i większości
  • Odpowiedz
@rtp_diov: Nawet zaawansowany użytkownik zdaje sobie sprawę, że hulanie na roocie po systemie nie jest do końca bezpieczne, a co jeszcze bardziej ogarnięci doskonale wiedzą, że zmiany w plikach roota powinno się wprowadzać za pomocą polecenia sudoedit.
  • Odpowiedz
@khrop:

że hulanie na roocie po systemie nie jest do końca bezpieczne


A co w tym jest niebezpiecznego powiedz mi? Jak wiesz co robisz to jest 100% bezpieczne i sobie kuku nie zrobisz. A przykład z sudoedit, który podałeś to specyficzny przykład dla akurat jednego programu dla dzieci ubuntu. W Linuxie są o wiele istotniejsze pliki, których edycji dokonujesz jedynie z roota jak fstab, crypttab czy plik z kluczami LUKS
  • Odpowiedz
@rtp_diov:

A co w tym jest niebezpiecznego powiedz mi?

Ryzyko s----------a sobie instalacji.

Jak wiesz co robisz to jest 100% bezpieczne i sobie kuku
  • Odpowiedz
@khrop: Jak nie działa. Wklykujesz w terminal sudo su i operujesz jako root. Realnie jedynie kiedy to się przydaje to jak edytujesz jakieś configi które są przypisane do grupy root i nie widać ich z poziomu usera; np. wireguard.
Po co Ci dostęp do roota z poziomu ssh albo shella. Po to są userzy. Tak jest chyba we wszystkich dystrybucjach, nawet w archu.
  • Odpowiedz
Ryzyko s----------a sobie instalacji.


@khrop: Ale Ty zdajesz sobie sprawę, że to czy wkleisz mocno złośliwą komendę instalującą backdoora z poziomu roota a zwykłego usera którego używasz nie ma za bardzo znaczenia? Dlatego między innymi konstruktorzy wielu dystrybucji zastosowali trick z sudo do którego nie musisz podawać hasła roota a do jedynie swojego konta, - bo stwierdzili, że jak ktoś dokona włamu nawet i na twoje zwykłe konto z którego byś
  • Odpowiedz
Bezpieczeństwo.


@fervi: Raczej wygoda. Sudo powstało po to by nie trzeba było podawać użytkownikom hasła roota jak potrzebują do czegoś uprawnień administratora. Jako, że obecnie na jednego kompa przypada jeden użytkownik, to sudo zostało dla wygody - zamiast ustawiać dwa różne hasła (jedno dla siebie, drugie dla roota) wystarczy jedno, nie ma potrzeby pamiętania dwóch haseł.
  • Odpowiedz