Wpis z mikrobloga

Dzisiaj byłem na mszy świętej i u komunii, kazanie było o weselu, czyli o biesiadzie, gościnności na nim, a także o winie jak było za Pana Jezusa. Była msza za Panią co kończy 100 lat. Piękny wiek. Potem wróciłem do domu i wziąłem psa na spacer, aby się dotlenić, nabić kroków, pospalać kalorii, przetestować nowe buty do aktywności fizycznej i znowu wyjść do ludzi, bo rzadko to robię. Zawsze coś, bo nuda i samotność w życiu

Obczaiłem nową otwartą u mnie knajpę indyjską w powiatowym, kiedyś trzeba będzie spróbować. Ogólnie z psem urozmaicony spacer. Trochę i podbiegaliśmy. Na spacerze przypałętał się do nas mały York na ulicy, przyszedł z nami do domu i dałem ogłoszenie, po czym odezwali się właściciele, z czego po niego przyszli do mnie, ponoć im ucieka często. Dali mi za znalezienie psa czekoladę Milkę na wypasie

Teraz mama robi schabowe i słyszałem, że tata ma chęć się napić nalewki własnej roboty, to do obiadu człowiek jej skosztuje. I tak niedziela się kręci. Jeszcze rodzice się śmiali, psa dzisiaj znalazłeś co komuś uciekł i miałeś przygodę, to żebyś na spacerze dziewczynę sobie znalazł tak samo za kolejnym razem. Pierwszy raz od pół roku spacer u chłopa tak bez celu, a nie gdzieś po coś i po kilku latach wróciłem też do chodzenia do kościoła regularnie z nowym rokiem

#chrzescijanstwo #pijzwykopem #mikrokoksy #spacer #jedzenie #zdrowie #psy #bieganie #samotnosc #przemyslenia #przegryw #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki #nowyrok #samorozwoj #rodzina #wychodzimyzprzegrywu
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pierwszy raz od pół roku spacer u chłopa tak bez celu, a nie gdzieś po coś


@tomwick55: super, i przy okazji pomogłeś komuś bezinteresownie. Dobry z Ciebie człowiek
  • Odpowiedz