Wpis z mikrobloga

do dzisiaj pamiętam zmianę w maczku 11 listopada 2013, ja świeżo upieczony manager, obstawiony na pozycji kierownika serwisu, dzień z--------u totalnego, wreszcie mogłem rozwinąć swoje skrzydkła przywódcze, bo co to za bycie kierownikiem jak masz jednego pracownika na kasie i sam jesteś "lotnym" kasjerem, nie ma kim zarządzać, a 11 listopada to dzień wyjątkowy w maku, z-------l taki, że pot po dupie leci, kolejka od rana do wieczora aż po same drzwi czyli moje ulubione warunki, na serwisie byłem ja i 4 moje niunie, nie będę skromny, tego dnia serwis działał najlepiej jak to było możliwe, na forum manadżerskim nastepnego dnia kierownik wszystkich kierowników mnie wyróżnił i powiedział, że to był wzorowy przykład tego jak powinno się zarządzać, chłodna głowa, zajebiście silna psychika, wszystko działało jak sprawna maszyna, ani razu niczego nie zabrakło, a ja tylko obserwowałem i wydawałem polecenia, czysta poezja
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach