Mamy z kumpel te same samochody tzn ten sam model, ten sam polift i wersja silnikowa.
Różnice są takie że jego jest z 2004 r. i 300k km a moje z 2007 r. i ma 130k km.
No jeszcze jedna podstawowa różnica: - jego właśnie idzie na złom bo ma przegnite progi i podłogę -moje całkowicie zdrowie progi i podłogę też w dobrym stanie takie 4/5 (dlatego jeszcze go trzymam jako auto rezerwowe).
I zastanawiam się z czego to wynika? Dodam że moje nie było niczym dodatkowo konserwowane poza tym co dała fabryka. Oba bezwypadkowe.
Historia mojego auta jest taka że było ściągnięte do PL z Francji w 2010 r. z przebiegiem 30.000km, było w rodzinie, parkowane zawsze na Polbruku pod wiatą do roku 2017 r. i przebiegu 115.000km. Potem stało się moim rezerwowym autem i przez ten czas do dzisiaj zrobiło jedynie 15.000km oraz od 2017 jest parkowane na ulicy pod blokiem.
Jego jest salon PL, kupił je w 2010 r. jak miało koło 200.000km i od wtedy też parkowane jest pod blokiem.
Skąd ta różnica że jego to blacharski wrak a moje jak jakby nie patrzeć 18 letnie auto tak dobrze trzyma się blacharsko? Różnica w sposobie parkowania (nie wiem jak było przechowywane przez pierwszego właściciela ale jako 3 latek wyglądało jak nówka, bardzo zadbane, potem 7 lat parkowane pod wiata osłonięta z 3 stron no o teraz 8 lat na ulicy pod blokiem)? Auta z innych fabryk? A może zdarzało się że w przebiegu produkcji producent w tym samym modelu z czasem lepiej go zabezpieczał? #motoryzacja #samochody #blacharstwo #mechanikasamochodowa
@Joxek: a co powiesz na to: BMW e39 jeżdżone przez ludzi o normalnych wymiarach ciała - niezniszczona tapicerka a jedyny defekt blacharski to lekki nalot na podłużnicy przy przebiegu 300k vs BMW e60 o podobnym przebiegu jeżdżone przez przerośniętych ogrów z kompletnie zdewastowanym wnętrzem i wytłuczonym zawieszeniem ( ͡°͜ʖ͡°)
@Joxek: Każdy rok eksploatacji auta w PL to pogorszenie stanu jego blachy. Przekonałem się o tym w tym roku jak z kolegą jeździłem oglądać auta które chciał kupić. Miał wybrany konkretny model i konkretne roczniki więc porównanie było dosyć dobre jeśli chodzi o to jak te auta wyglądały blacharsko w zależności od tego z jakiego miejsca były. W skrócie: Francja, Włochy - rdzy brak, Niemcy południowe - rdzy brak, Niemcy
Różnice są takie że jego jest z 2004 r. i 300k km a moje z 2007 r. i ma 130k km.
No jeszcze jedna podstawowa różnica:
- jego właśnie idzie na złom bo ma przegnite progi i podłogę
-moje całkowicie zdrowie progi i podłogę też w dobrym stanie takie 4/5 (dlatego jeszcze go trzymam jako auto rezerwowe).
I zastanawiam się z czego to wynika? Dodam że moje nie było niczym dodatkowo konserwowane poza tym co dała fabryka. Oba bezwypadkowe.
Historia mojego auta jest taka że było ściągnięte do PL z Francji w 2010 r. z przebiegiem 30.000km, było w rodzinie, parkowane zawsze na Polbruku pod wiatą do roku 2017 r. i przebiegu 115.000km. Potem stało się moim rezerwowym autem i przez ten czas do dzisiaj zrobiło jedynie 15.000km oraz od 2017 jest parkowane na ulicy pod blokiem.
Jego jest salon PL, kupił je w 2010 r. jak miało koło 200.000km i od wtedy też parkowane jest pod blokiem.
Skąd ta różnica że jego to blacharski wrak a moje jak jakby nie patrzeć 18 letnie auto tak dobrze trzyma się blacharsko? Różnica w sposobie parkowania (nie wiem jak było przechowywane przez pierwszego właściciela ale jako 3 latek wyglądało jak nówka, bardzo zadbane, potem 7 lat parkowane pod wiata osłonięta z 3 stron no o teraz 8 lat na ulicy pod blokiem)? Auta z innych fabryk? A może zdarzało się że w przebiegu produkcji producent w tym samym modelu z czasem lepiej go zabezpieczał?
#motoryzacja #samochody #blacharstwo #mechanikasamochodowa
Komentarz usunięty przez autora
BMW e39 jeżdżone przez ludzi o normalnych wymiarach ciała - niezniszczona tapicerka a jedyny defekt blacharski to lekki nalot na podłużnicy przy przebiegu 300k
vs
BMW e60 o podobnym przebiegu jeżdżone przez przerośniętych ogrów z kompletnie zdewastowanym wnętrzem i wytłuczonym zawieszeniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)