Wpis z mikrobloga

Ciekawy pomysł na opowiadanie fantastyczne, w którym okazuje się, że nazwy wszystkich rzeczy tak naprawdę pochodzą od nazw własnych ludzi, którzy je znaleźli, wynaleźli albo ulepszyli.

W takim świecie zboczeniec to nie tylko słowo, ale prawdziwa osoba Zboczeniec, która jako pierwsza o tym pomyślała. Parapet to jest prawdziwy cieśla o imieniu Parapet, który żył w starożytności, był synem Okna i wnukiem Cieśla i dodał ten element do konstrukcji domu.

W tym świecie nie ma komunizmu i okrucieństwa, jest tylko marksizm i sadyzm. Zwyczajem tych ludzi jest to, że człowiek zwany Biczem przynosi kij z przywiązanymi do niego linami i mówi, że to jest teraz bicz. Mówią mu, że Bat już wynalazł bat. Ale Bicz twierdzi, że jego bicz różni się zarówno od bata, jak i od chłosty.

Oznacza to, że od starożytności lud ten miał zwyczaj nazywania świata własnymi imionami. Historycy spierają się, jak to się stało i dochodzą do wniosku, że ludzie z tego plemienia pierwotnie uważali siebie za bogów i każdy z nich wybierał rzecz, która będzie jego własnością i zachowa jego część, jego imię na zawsze. Tak więc jeden z pierwszych ludzi mówiących wskazał na księżyc i wypowiedział swoje imię Księżyc, a księżyc zaczął nosić imię swojego odkrywcy, patrona i bóstwa wśród ludzi Księżyca.

To znaczy, że słownik był jednocześnie historią tych ludzi. Artykuł o barometrze wyjaśniał nie tylko, czym był barometr, ale także podawał informacje o tym, kiedy ten Barometr żył i kim był. Pierwszy strażak był w rzeczywistości Strażakiem. Podobnie jak często w biologii nazwy różnych gatunków chrząszczy i motyli pokrywają się z nazwiskami entomologów, tak słowa w tym języku pokrywały się z imionami konkretnych osób, które kiedyś naprawdę żyły.

Na podstawie proporcji słów rodzaju żeńskiego i męskiego w tym języku możemy wywnioskować, jak pomysłowi i spostrzegawczy byli mężczyźni i kobiety. Oczywiście, jeśli dwie różne osoby o tej samej nazwie nadają imię dwóm różnym rzeczom, pojawiają się homonimy, słowa brzmiące tak samo, ale oznaczające różne rzeczy. Jeśli zdarzyło się, że dwie różne osoby wpadli na podobny pomysł i nazwali go różnymi nazwami, w języku pojawiają się synonimy.

Nie każdy jest w stanie znaleźć lub wymyślić nową rzecz na świecie. A czasami ludzie zwłaszcza za dawne czasy bywali po prostu zwykłymi nieukami i nie znali nazwy, która została już nadana danej rzeczy. Najczęstszym przykładem takiego analfabetyzmu i arogancji są dzieci. Naśladując zwyczaj dorosłych, dzieci często biegają i wskazując na rzeczy palcem, mówią własne imię, rodzice poprawiają je i wyjaśniają, że ta rzecz ma już swojego człowieka. Ale szczególnie kapryśne i niegrzeczne dzieci nadal biegają i wskazują na wszystko z rzędu, wykrzykując swoje imię. Tak właśnie powstały przedrostki. Przedrostki to imiona dzieci, które przykleiły się do już istniejących nazw rzeczy. Nawiasem mówiąc, ponieważ dzieci w dzieciństwie są często nazywane przy użyciu skróconej formy imienia, przedrostki są zwykle krótsze niż zwykłe słowa.

Z czasem oczywiście stało się więcej ludzi niż potrzebowało się słów. Dało to początek imionom rodów, które stały się naszymi nazwiskami. Dlatego wiele nazwisk pochodzi od nazw rzeczy, a rodziny noszące te nazwiska są dumne, że pochodzą od przodka, który dał imię daną rzeczy.

#filozofia #filologia #naukajezykow #fantastyka
mobutu2 - Ciekawy pomysł na opowiadanie fantastyczne, w którym okazuje się, że nazwy ...

źródło: kolarz1

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mobutu2: Brzmi jakby zainspirowane "Fikcjami" Borgesa. Otwartym zakończeniem takiego opowiadania mogłaby być sugestia, że w sumie to my żyjemy w taki świecie jak ten opisany. Tylko, że ludzie są byle jacy, zazdrośni i niedoinformowani, przez co ta prosta reguła okazuje się skomplikowana w praktyce. Przykładowo znane matematyczne wzory czy prawa przypisywane Europejczykom nazywamy ich nazwiskami, ale już wymyślone przez Hindusów czy Arabów nazywamy opisowo - równanie kwadratowe czy twierdzenie cosinusów,
  • Odpowiedz
  • 1
@mobutu2 no gorzej jakby sie trafił im jakiś filozof albo wynalazca i nazwał lub wymyślił więcej niż jedną rzecz xd
Ktoś kto żył na początku historii i np jako pierwszy wybrał się do lasu na grzyby i szedł po ścieżce wśród igliwia, sila rzeczy nazywajac nowo spotkane rzeczy, a potem to zdanie brzmiałoby wybrał się do lasu na las i szedł po lesie wśród lasu
  • Odpowiedz
  • 0
@kubako: Jest to dodatkowe zabezpieczenie tej cywilizacji przed Hegeliami, którzy piszą książkę wprowadzającą dziesiątki zupełnie niezbędnych nowych słów, które są wyjaśniane w kółko jedno przez drugie.
  • Odpowiedz