Wpis z mikrobloga

@mozgen: co za prymitywne polackie podejście, że a-----l wyleczy deprechę. no na pewno na kacu z świadomością zmarnowania kolejnego weekendu czy całego tygodnia na łojenie alkoholu i szczanie w wersalkę będzie mu lepiej. xd
  • Odpowiedz
  • 48
@mozgen gość się pięknie wysprzęglił, że o depresji nie ma pojęcia. Jak chlopina miał więcej takich ekspertów wokół siebie to mu współczuć.
Najgorsze trywializowanie problemu lub złote rady typu "idź pobiegaj"
  • Odpowiedz
@mozgen: a ta skrzynka wódki to przed czy po bieganiu? ( _)

jprld co ludzie mają we łbach, aktywność fizyczną jak najbardziej czaję, ale a-----l? jak można być tak nieświadomym, JAK, przecież to już nawet przez doswiadczenie powinien wiedzieć, że alko tylko wzmaga stany lękowe ()
  • Odpowiedz
@mozgen: nk mu napisze i zwyzywa go, że był zajebistym kolegą w takim razie i niech teraz zamiast głupio p-------ć to niech sam się najlepiej wyloguje bo nie ma z niego żadnego pożytku :)

Mnie to bardziej zaskakuje kto to co on napisał w ogóle polubił, zwłaszcza w 2025 roku. To nawet jak ktoś ma gdzieś ludzkie problemy, depresję i jest januszem, to jak można proponować wódkę na problemy? To
  • Odpowiedz
@kynx: Akurat 'Idź pobiegaj' jest bardzo dobrą radą na depresję. Oczywiście, że cię to nie wyleczy ale ruch bardzo pomoże w wyleczeniu. Tylko na wykopie to jest wyśmiewane, bo siedzą tu głównie spierdoksy które z ruchem nie mają nic wspólnego, chyba że chodzi o podniesienie puszki od piwa siedząc przed kompem.
  • Odpowiedz
@mozgen ja miałem kilka lat depresję, po czym faktycznie się nawaliłem i stwierdziłem wtedy że trzeba pobiegać(schudłem + siłka). No i teraz czuję się fenomenalnie od 2.5 roku. Chłopski rozum znowu triumfował.
  • Odpowiedz
@splinter96: Z jednej strony racja, a z drugiej to co możesz takiemu pomóc?
Jak był młody i się mówiło- uważaj na tą dziewczynę bo ona dziwna jest, wyrachowana i książniczkowata, to oczy zasłonięte tzipą w okresie demo. Później szybka wpadka, szybki ślub i dziecko. Pierwsze problemy i wyjazd z domu teściów, który sam wyremontował, oraz zasądzenie alimentów. Odbił się od dna i zaczął zarabiać, a księżniczce się nie chciało pracować
  • Odpowiedz
  • 15
@mozgen: Resetowanie się z pomocą używek, ze szczególnym naciskiem na bardzo duże dawki alkoholu znam z pracy. Nikomu nie polecam pomysłu "resetów w weekend" jeżeli ktoś czuje, że ma problemy z którymi sobie nie radzi.

Napić się można gdy czujesz, że w twoim życiu jest dobrze albo w miarę dobrze. Jeżeli jest źle, a-----l sprawi, że będziesz zamroczony, a to pogłębi problemy.

Reset, to miła dla danego człowieka forma spędzania
  • Odpowiedz