Wpis z mikrobloga

Im człowiek staje się starszy, tym mniej rajcują go urodziny, ale pewnie się zgodzicie, że za dzieciaka urodziny to był jeden z najlepszych dni w roku. Tym niemniej nadal jest to dzień w jakimś stopniu szczególny - inny niż dzień przed i inny niż dzień po. Dzwonią do Ciebie bliscy, dla których jesteś ważny, jest to też okazja do spotkania, dostajesz SMS z siłowni że za 5zł czeka na Ciebie urodzinowy koktajl.

Po co ta myśl? A to dlatego, że Jehowi nie przeżywają urodzin bo uznają tę "tradycję" jako pogańską i stojącą w sprzeczności do ich wiary. Dla mnie to mimo wszystko niezwykłe, że przeżywanie urodzin może mieć w sobie coś zakazanego. W końcu to tylko urodziny.

Jednocześnie wgłębiając się w temat, okazuje się że inne ich postanowienia są równie niezwykłe. Czy jeżeli są tu jacyś Świadkowie Jehowy, to pomogliby mi przedstawić tu swój punkt widzenia - czy to jest taki "Martwy zapis" czy w rzeczywistości dla Was urodziny to jeden z 365 dni w roku?

#religia #wiara #filozofia #swiadkowiejehowy #gruparatowaniapoziomu
adametto - Im człowiek staje się starszy, tym mniej rajcują go urodziny, ale pewnie s...
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@adametto: nie jestem świadkiem, ale ciekawostka: na wszystkich urodzinach opisanych w Biblii działa się jakaś patologia. XD Jak np. Herod przez uniesienie chwili zgodził się zabić Jana Chrzciciela.
  • Odpowiedz
@adametto @NieDlaWykopka

na wszystkich urodzinach opisanych w Biblii działa się jakaś patologia. XD Jak np. Herod przez uniesienie chwili zgodził się zabić Jana Chrzciciela.


świadkowie wyciągają tu błędny i całkowicie nielogiczny wniosek. Dwa opisy danego wydarzenia - bądź co bądź, po prostu okazji do świętowania - podczas których dzieje się coś złego są dla nich całkowitym i jedynym wytłumaczeniem, że to na pewno jest złe i nie należy tego
  • Odpowiedz
  • 0
@DystryktPrawdy: Sęk w tym, że skoro Świadkowie Jehowy uznają Biblię za swój główny drogowskaz i w każdej wątpliwej sytuacji szukają w niej odpowiedzi, to z ich perspektywy mogą zintepretować te zapisy za wskazówki do odrzucenia urodzin (choć w moim odczuciu jest to niedorzeczne). Dochodzimy wówczas do takiego absurdu, że choć pozornie szukanie odpowiedzi w jednej księdze powinno być ułatwieniem do tego jak żyć, to staje się pozbawione sensu.
  • Odpowiedz
@adametto

To nie jest martwy przepis, nikt nie zaryzykuje utraty kontaktów z rodziną lub przyjaciółmi którzy oznaczą cię jako ktoś odstępczy czy nieprzykladny. Wszystko odwołuje się do emocji że zasmucasz naszego niebiańskiego stwórcę gdy nie stosujesz się do rad jego organizacji której przedstawicielem jest niewolnik wierny i roztropny w składzie ciała kierowniczego czyli kilkunastu Amerykanów w Warwick ( ͡º ͜ʖ͡º
  • Odpowiedz