Wpis z mikrobloga

#programista15k #korposwiat

Czy Wy też macie u siebie takich służbistów, przegrywów, dupowłazów w teamie? xD

Nazwijmy gościa Maciek.
Mamy team 7 osob (w tym Maciek który jest seniorem, oraz jest rzecz jasna Team Lead).

Maciek nigdy się nie uśmiecha, nigdy nie można pogadać z nim o niczym innym niż o pracy, zawsze super poważny, ma chyba 31 lat i to jest jego pierwsza i jedyna praca od razu po studiach. Jak wspomniałem jest seniorem i jest bardzo dobry w tym co robi (a kto by nie był będąc na jednym stanowisku w jednym środowisku jakieś 8 lat xD).

Ale chyba najbardziej rozwala mnie jego punktualność. Spotkanie o 9:00? 09:00:01 i juz rozpoczyna spotkanie (wirtualne na teams) xD Dosłownie można patrzeć na zegarek i jak wskakuje 9:00 to wyskakuje powiadomienie "Maciek rozpoczął spotkanie" xD
Zawsze wyobrażam sobie, że siedzi przed tym kompem jak piesek i tylko czeka na komendę SPOTKANIE xD
Nie zrozumcie mnie źle, to nie to, że każdy ma się spóźniać i olewać czasy spotkań, ale ludzie zazwyczaj dołączają te 20-100 sekund po rozpoczęciu spotkania.

Oprócz tego sprawdza w systemie czy ktoś nie ma urlopu i przypomina o tym na porannych spotkaniach xD I odpowiedź brzmi nie - nie należy to do jego obowiązków. "Przepraszam że się wtrącam, ale widzę, że Robert ma 3 dni wolnego od jutra" xD No ku**a typie, lead sam sobie sprawdzi (już pomijam fakt, że sam zatwierdza te urlopy w systemie...)

Sprawdza też kalendarz team leada (w outlooku mozna sprawdzic kalendarz teamu) i przypomina mu o jego spotkaniach xDDDD Np. mamy jakies spotkanie teamu 10:00-11:00 i wybija 11:01 a Maciek - "Przepraszam team leadzie, ale zdaje mi się, że masz inne spotkanie". No shit sherlock xD Jakby team lead nie dostawał powiadomień z outlooka/teamsa o wlasnych spotkaniach xD

Nie ma prawa jazdy, nie ma dziewczyny, z tego co słyszę to wiekszość czasu urlopowego spędza na pomaganiu bratu w budowie czy tam remoncie domu/mieszkania.

Albo jak to w pracy, czasami zaczynamy gadać o bzdetach (tak na chwilę, taki small talk typowy o losowym temacie) a ten nagle z du*y zaczyna coś gadać o jakimś tasku xD

Wysyła maile o 8:40 chociaż zaczynamy prace o 9:00 xD I to juz napisane/skomponowane maile czyli pewnie na kompie jest już 8:30 bo miał czas na napisanie elaboratu xD

Dużo takich rzeczy odwala generalnie xD

Rozumiem być profesjonalistą - każdy u nas robi co do niego należy i team lead i dyrektor jest zadowolony, nie opie***lamy sie, po prostu normalnie pracujemy, ale też jesteśmy ludźmi, mamy czas na kawę, na małe pogaduchy o tym i tamtym, czasami jak trzeba to wyskoczyć w czasie pracy coś załatwić (paczkę wysłać/odebrać czy takie tam duperele) - no normalne życie w korpokołchozie. Oprócz Maćka który jest robotem xD
  • 54
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ale chyba najbardziej rozwala mnie jego punktualność. Spotkanie o 9:00? 09:00:01 i juz rozpoczyna spotkanie (wirtualne na teams) xD Dosłownie można patrzeć na zegarek i jak wskakuje 9:00 to wyskakuje powiadomienie "Maciek rozpoczął spotkanie" xD


@Niezdecydowany_Data_Engineer: no co za yebany przegryw. Czaicie? Jak można być PUNKTUALNYM i wbijać na spotkanie o tej godzinie na które jest planowane? ABSTRAKCJA!!!!!

PS
Siedzisz przy kompie, jak Ci o 9:00 wyskakuje powiadomienie o spotkaniu
  • Odpowiedz
@PodniebnyMurzyn: pracuje w korpo od 18 lat, wspolpracowalem z kilkuset roznymi osobami od zwyklych zjadaczy excela do roznego rodzaju generalow. Kazdy, ale to kazdy ma jakies odpaly i wytykanie ich publicznie w internecie na forum to wlasnie zesranie sie...
  • Odpowiedz
@Niezdecydowany_Data_Engineer: Brzmi jak ja na początku swojej kariery w pracy z ludźmi. Ale to senior więc to co innego.
Zdaje mi się że to bardzo odpowiedzialny typek jest. Introwertyk oraz typ samotnika. Może trudne dzieciństwo i wychowanie w karności i posłuszeństwie.

Albo po prostu nie lubi smalltalku i nikt nie nauczył go sfery społecznej człowieczeństwa. Tacy też istnieją.

Offtop: Strasznie wam przeszkadza ten typ człowieka co nie?
  • Odpowiedz
@Niezdecydowany_Data_Engineer: wolałbym pracować z Maćkiem niż jakimś dynamicznym Romkiem który co 15 min zaczyna p-------ć o swoich dzieciach, dziewczynie, kryptowalutach czy podróżach.
Tyle że sam organizuje sobie pracę i mam kalendarz, więc jakby wpierdzielał mi na chat że za 15 mam spotkanie to by dostał prewencyjnego muta na powiadomienia i obsługę z najniższym priorytetem.
  • Odpowiedz
Dosłownie można patrzeć na zegarek i jak wskakuje 9:00 to wyskakuje powiadomienie "Maciek rozpoczął spotkanie" xD


@Niezdecydowany_Data_Engineer: gosc szanuje swoj czas i innych. Nie pracujesz chyba w miedzynarodowym środowisku, gdzie południowcy wbijaja ci regularnie w środku spotkania i wracaja do rzeczy juz umówionych. Docenisz to wraz z doświadczeniem i wiekiem. Teraz opisujesz chłopa jak dziwaka, a jak się znajdziesz na jego miejscu to z pewnością zechcesz skopiować pare jego "
  • Odpowiedz
gosc szanuje swoj czas i innych. Nie pracujesz chyba w miedzynarodowym środowisku, gdzie południowcy wbijaja ci regularnie w środku spotkania i wracaja do rzeczy juz umówionych. Docenisz to wraz z doświadczeniem i wiekiem. Teraz opisujesz chłopa jak dziwaka, a jak się znajdziesz na jego miejscu to z pewnością zechcesz skopiować pare jego " dziwactw". Pozdrawiam z wiecznie żywym wykopowym hasłem: " nie zestaj się" ( ͡ ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz
@aleksander_z mam podobnie jak typ z tego baita.

Dzieciństwo miałem udane. W smalltalk umiem, ale przychodzę do pracy żeby zrobić swoje i wyjść po 8h a nie rozpraszać small talkiem. Wolę zrobić swoje, wylogować się z roboty po rowno 8h i mieć zycie poza pracą a nie zaczynać pracę i przez półtorej godziny p-------c z losowymi ludzmi, ktorym kolo c---a lata moje zycie o tym jak dużo mam roboty, żeby skończyć
  • Odpowiedz
@ATAT-2 nienawidzę spóźnialskich. Krew mnie zalewa jak hamburgery są zawsze 5 minut po rozpoczęciu. To skrajny brak szacunku do współpracowników. Sam zaczynam mega punktualnie i mam gdzieś spóźnialskich. Btw, nie jestem typem o którym pisał OP ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@xkitu: Dokładnie. Spóźnienie można zrozumieć w biurze jak musisz przyjść do salki, ktoś Cię zagadał, na windę czekałes. Ale nie na yebanej pracy zdalnej gdzie siedzisz przed kompem i musisz kliknąc przycisk żeby dołączyć (oczywiście czasem coś wypadnie ale raz na jakis czas).

A potem siedzą wszyscy i czekają 5 min aż ktoś łaskawie dołączy
  • Odpowiedz
@Niezdecydowany_Data_Engineer: To teraz pozostaje tylko czekać na ostatni rozdział, który często występuje w takich przypadkach, czyli ktoś p---------i typa o byle g---o, bo nie może być tak, że ktoś próbuje być zbyt idealny, dalej ktoś wyżej się w----i i w efekcie Maciek zostanie na lodzie. Wspaniałe zesranie, 2,5/10.
  • Odpowiedz