Wpis z mikrobloga

Porażka, moja praca to j----a porażka.
Mam w zespole takiego nazwijmy go Roberta chłop przed 40 jak większość zespołu. No i mamy w korpo konkurs na pracownika k---a roku. Można było zgłaszać kandydatów ale trzeba było zapisać za co się zgłasza i dla jaj bo wiedzieliśmy że ma pracie zgłosiliśmy go że jest taki aktywny, ambitny bo pracuje na L4 i na urlopie (rozumiecie k---a, poważna firma).
I kierownik to klepnął że super fajnie Robert wygrał i będzie pracownikiem roku bo pracuje na L4 i urlopie XD
¯_(ツ)_/¯
#pracait #pracbaza #korposwiat
stonemerk - Porażka, moja praca to j----a porażka. 
Mam w zespole takiego nazwijmy go...

źródło: temp_file1585996419353431409

Pobierz
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@stonemerk:
Dla mnie praca na L4 to jest abstrakcja. Czujesz się c-----o bo jesteś chory, dostajesz 80% pensji zamiast normalnej stawki i jeszcze przy tym pracujesz? Lol.
Nie żebym był tutaj całkowicie normalny bo zdarzało mi się nie brać L4 przez z-------l w robocie, choć lekarz mi je proponował, ale jak już brałem to palcem nie kiwnąłem.
  • Odpowiedz
@stonemerk: przyjść, o-----ć swoje i wrócić - taką radę ci daję. Nie zostawaj myślami w pracy po pracy. Nawet w korpo na prowizji - j---j to! Nie zarobisz 300 zł więcej? No i co się stanie? Zdowie psychiczne jest ważniejsze niż jakiś tam chory wyścig szczurów. Gdziekolwiek spojrzysz będziesz widział tylko takie ganianie się z "kolegami" w pracy o psi c--j. Zrób swoje i idź do domu. Dawaj z siebie
  • Odpowiedz
@vateras131 ja tam w swoim starym januszexie robiłem na L4, dopóki się księgowa nie w-----a. Janusz płacił połowę pod stołem, no to mu zaproponowałem że mogę ciągnąć w domu robotę za exstra drugą połowę. Zadowolony się zgodził i sobie dwa razy w roku robiłem po dwa tygodnie home office (wtedy nieznane zjawisko) i miałem wtedy jeszcze wyższą wypłatę. Aż kiedyś księgowa go uświadomiła że jak jestem na L4 to zarabiam więcej
  • Odpowiedz