Kocham tę otwartośc Skyrima. Na początku gry, gdy jesteśmy w Białej Grani, to do tamtejszego maga przychodzi tajemnicza kobieta. Dopiero w toku gry okazuje się że to karczmarka z Rzecznej Puszczy - Deplhine, bedąca tak naprawdę członkinią zakonu Ostrzy. I co, widząc o tym postanowiłem ją śledzić trochę jakiś spermiarz i sprawdzić, czy rzeczywiście pójdzie do siebie. I tak, pomaszerowała do karczmy. W efekcie gra nie zmieniła jej stroju i pozostała tak odziana jak w Białej Grani. Taki mały bug, ale pokazuje jak to żyjący świat. Ta swoboda skutkuje to czasem problemami, jak z tym strojem ale też np. gdy w Akademii Magów współadepci zginą, to ten nauczyciel mówi do mnie w liczbie mnogiej, choć jestem z nim sam. A co nam fundują twórcy gier? Oskryptowane gunwo. Dlatego boję się o tę nową grę Dawnwalker, zwłaszcza że devowie mówili, że świat będzie mniejszy niż w Wieśku... Aha, te zjazdy z wieży świątyni też mnie niepokoją. No, ale zobaczymy w jaką stronę pójdą twórcy.
W Skyrim w białej grani był dom Elfa którego wykorzystałem zabiłem wziąłem jego dom i chowałem tam smocze łuski które mi znikły i drugi raz nie przeszedłem gry. Poza tym ciągle uważam, że tą grę można przejść w samych gaciach ponieważ jest skalowanie przeciwników.
@xc4HzTdVd85aGvvK: jak najbardziej można, jeszcze jak, na necie pełno runów jest 1lvl. Osobiście tej gry nei nazwał bym RPGiem przez tą mechanikę. Jestem ciekaw, czy w tym odświeżonym Oblivionie co to niby zapowiedzieli (nie mod Skyblivion) i w TESVI zrezygnują z lvl scallingu, ale raczej wątpie, biedesda jest zbyt leniwa żeby zaprojektować spójny, fajny świat bez tej zwalonej mechaniki.
@genocidegeneral: Poniekąd tak, ale to moje odczucie... Poza tym wtedy są większe emocje przy jakiejś znajdźce. Piłka Nozna jest tak fajna, bo nie pada tam za dużo goli.
@Slawomir_Pruszcz: Normalna rzecz, kiedyś testowałem różne komendy konsolowe i będąc w Samotni przywołałem sobie kilka dzieciaków z sierocińca w Riften. Od razu pobiegły w kierunku swojego schroniska przez całą mapę, w miarę możliwości trzymając się jednak głównych traktów. Jeśli nie masz modów na śmiertelność bachorów to dobiegną bez problemu, a jeśli masz to raczej jakieś zwierzęta czy bandyci zaciukają. Mała strata.
Kocham tę otwartośc Skyrima. Na początku gry, gdy jesteśmy w Białej Grani, to do tamtejszego maga przychodzi tajemnicza kobieta. Dopiero w toku gry okazuje się że to karczmarka z Rzecznej Puszczy - Deplhine, bedąca tak naprawdę członkinią zakonu Ostrzy. I co, widząc o tym postanowiłem ją śledzić trochę jakiś spermiarz i sprawdzić, czy rzeczywiście pójdzie do siebie. I tak, pomaszerowała do karczmy. W efekcie gra nie zmieniła jej stroju i pozostała tak odziana jak w Białej Grani. Taki mały bug, ale pokazuje jak to żyjący świat. Ta swoboda skutkuje to czasem problemami, jak z tym strojem ale też np. gdy w Akademii Magów współadepci zginą, to ten nauczyciel mówi do mnie w liczbie mnogiej, choć jestem z nim sam. A co nam fundują twórcy gier? Oskryptowane gunwo. Dlatego boję się o tę nową grę Dawnwalker, zwłaszcza że devowie mówili, że świat będzie mniejszy niż w Wieśku... Aha, te zjazdy z wieży świątyni też mnie niepokoją. No, ale zobaczymy w jaką stronę pójdą twórcy.
źródło: ScreenShot2
PobierzW Skyrim w białej grani był dom Elfa którego wykorzystałem zabiłem wziąłem jego dom i chowałem tam smocze łuski które mi znikły i drugi raz nie przeszedłem gry.
Poza tym ciągle uważam, że tą grę można przejść w samych gaciach ponieważ jest skalowanie przeciwników.
@Slawomir_Pruszcz: to wada?