Wpis z mikrobloga

#jedzenie #gotujzwykopem
Pamiętam jak byłem dzieckiem.
I się dziwiłem, że dorośli wpier.dalają te wszystkie smalce, ogórki kiszone, cebulę podsmażaną albo bigos...
Teraz jestem dorosły i już się nie dziwię - te rzeczy to jest kur.wa szczyt kulinarny. I nic nie ma dalej.
Człowiek jest dzieciakiem, żre te wszystkie chipsy i snickersy.
Potem dorasta i zaczyna żreć jakieś tam pizze i kebaby.
Potem zaczyna zarabiać i wydziwia z jakimiś tam suszi i innymi ramenami.
Podnieca się jakimiś Gesslerami albo Paskalami.

Żeby na końcu się opamiętać i zrozumieć, że nie ma nic lepszego niż świeży chlebuś ze świeżym smalczykiem ze skwareczkami, posypany solą, z pomidorkiem, ogórasem kiszonym albo konserwowym i skrojonym czosnkiem i jajeczkiem. I do tego jakiś bigosik wjeżdża. I cieplutki barszczyk na popitkę z dużą ilością pieprzu i kwaskowatości.

Przepraszam mamo.
Przepraszam tato.
Dopiero teraz to zrozumiałem.
  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@haloczymnieslychac ostatnio byłem w Łodzi z koleżankami i jadłem Ramen, no to dobry, orientalny, ale po prostu coś dobrego, czego warto spróbować. A jak poszliśmy na kwaśnicę, to miałem łzy w oczach takie pyszne. Polecam restaurację Soplicowo
  • Odpowiedz
@haloczymnieslychac: Między 30tką a 40tką. A w lodówce smalec i kiszońce z bazaru, na kuchence kapuśniak z wiejskiej kapuchy. Barszczyk jeno wczoraj pity, ale taki z paczki. Nie sądziłem, że tak szybko mnie jebnie.
  • Odpowiedz
@haloczymnieslychac masz trochę racji, slectez trochę nie masz. Sushi jest mega... Mój kumpel jest jednym z najlepszych szefów kuchni w Polsce i czasem jak coś ugotuje, to banie mi rozwala (w życiu nie pomyślałbym, że komponowanie w tak dziwny sposób składników, może dać tak genialny efekt)... idealnym przykładem są policzki wołowe w kakao (w życiu bym nie łączył wołowiny i kakao, a to jest wow)
  • Odpowiedz
Dzieci mają więcej kubków smakowych, które z czasen tracinmy. Te potrawy dalej smakują tak samo tylko Ty juz nie odczuwasz pełni ich smaku i Ci nie przeszkadza tak bardzo gorzki i kwaśny smak. Dlatego dzieci nie.przepadają za warzywami takimi jak brukselka, seler, kalarepa, rzepa, pietruszka.
  • Odpowiedz
@haloczymnieslychac: Jaki problem w docenianiu dobrej kuchni polskiej i zagranicznej? Ja dużo rzeczy w domu robię sam, od podstaw. Sam sobie kiszę ogóry (a nawet pomidory - polecam!), robię zakwas buraczany, w tym roku na jesień to może nawet kapustę ukiszę. Robię domowy smalec, piekę chleb. Co do kapusty, to na razie przygotowuję sobie sam domowe kimchi i bardzo to polecam. Smakuje inaczej niż nasza kapusta kiszona. Nie że lepiej,
  • Odpowiedz
@haloczymnieslychac ja juz jako dziecko mialem taki wysublimowany smalcowo-bigosowo-golonkowy gust. Jak bylem malym berbeciem i rodzice zabrali mnie do auchan to darlem ryja „mamo kup mi głowiznę kwiiiiiii”.

Nie moge zatem powiedziec, zeby u mnie zaszla jakas ewolucja, bo chyba od zawsze lubilem takie rzeczy jesc.

Jednak jak kiedys kolezanke w liceum zaprosilem na kartacze to tak jej to na poczatku srednio pasowalo, ale jak sprobowala to az sie oczy zaswiecily
  • Odpowiedz