Wpis z mikrobloga

Jak widać, wożąc żarcie na Uber Eats można dorobić się nowego samochodu.


@SendMeAnAngel: To, że dorobił się na uberze takiego samochodu jest tak samo wiarygodne jak moment gdzie mówi, że jedzie stówą na prywatnej drodze upominając szeryfów na zaś mając przy tym jednocześnie zamazany licznik w tym samym momencie oraz przejeżdżając obok domków jednorodzinnych gdzie w każdej chwili chociażby każdy mu może wyjść lub wyjechać na drogę. O tym, że
Cztero0404 - >Jak widać, wożąc żarcie na Uber Eats można dorobić się nowego samochodu...

źródło: Opera Zrzut ekranu_2025-01-13_013812_wykop.pl

Pobierz
  • Odpowiedz
@Cztero0404: Nie martw się. Nie stanowi zagrożenia, bo jedzie przez typowe pipidówki z wyremontowaną drogą. Nic mu tam nie wyskoczyć bo wszystko widać jak na dłoni
  • Odpowiedz
Nie martw się. Nie stanowi zagrożenia, bo jedzie przez typowe pipidówki


@cwlmod: Oczywiście, że jak najbardziej stanowi zagrożenie a pisanie czegokolwiek innego w tym temacie jest zwykłym zakłamywaniem rzeczywistości. No, ale wiadomo dopóki nikogo nie zabija lub nie wyśle na wózek inwalidzki to wszystko jest w porządku bo seacik robi brum brum.
  • Odpowiedz
@Cztero0404: Oczywiście, że nie stanowina zagrożenia co ci udowodniłem. Ty tylko masz obawy o jakieś urojenia, które nigdy się nie realizują.

Jak chcesz się merytorycznie odnieść to pokaż mi tych pieszych na tym nagraniu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Oczywiście, że nie stanowina zagrożenia co ci udowodniłem.


@cwlmod: W jaki sposób? Gość grzeje grubo ponad setką w terenie zabudowanym nie zachowując ostrożności. Każdy ma urojenia dopóki taki pajac z coś lub kogoś w końcu nie wjedzie. To, że tam nie ma pieszych nie oznacza, że zaraz mu na przykład ktoś mógł nie wyjść lub nie wyjechać a wtedy byłoby ola boga. Tak samo jadąc przez las w każdej chwili
  • Odpowiedz
W jaki sposób?


@Cztero0404: W taki sposób, że stwierdziłem i udowodniłem, że na nagraniu nie ma pieszych.

Gość grzeje grubo ponad setką w terenie zabudowanym nie zachowując ostrożności

Zachował ostrożność. Skąd wniosek, że nie zachował? A bo tak
  • Odpowiedz