Wpis z mikrobloga

Były bankier Morgan Stanley dostrzegł oznaki kryzysu finansowego w Rosji

Były bankier Morgan Stanley Craig Kennedy w swoim newsletterze „Navigating Russia” opisał tajny schemat finansowania rosyjskiego sektora obronnego, który – jego zdaniem – już stworzył warunki sprzyjające kryzysowi kredytowemu w Rosji. W gruncie rzeczy Rosja zajmuje się masowym „dodrukiem” pieniędzy, a finansowe fundamenty rosyjskiej gospodarki wojennej coraz bardziej przypominają domek z kart – napisał, komentując raport, Martin Sandbu, europejski komentator ekonomiczny „Financial Times”.
Szczegóły

Rzeczywiste wydatki Rosji na wojnę w Ukrainie mogą być nawet dwa razy wyższe od oficjalnie wykazanych w budżecie federalnym – wynika z publikacji Kennedy’ego.
Finansowanie wydatków wojskowych poza budżetem stało się możliwe dzięki poprawkom do ustawy „O zamówieniach obronnych”, podpisanym przez Władimira Putina drugiego dnia inwazji na Ukrainę. Zgodnie z nimi państwo może zmuszać rosyjskie banki do obniżania oprocentowania kredytów dla przedsiębiorstw z sektora obronno-przemysłowego.

Aż 415 mld dolarów dodatkowego zadłużenia

Od połowy 2022 roku zadłużenie korporacyjne wzrosło w Rosji o 415 mld USD (+71%), co stanowi 19,4% PKB – podaje Kennedy w raporcie. Ten przyrost kredytów dla firm znacznie przekracza zarówno całkowite przychody budżetu z ropy i gazu, jak i wydatki wojskowe w tym samym okresie; jest także 6,5 raza większy niż wzrost zadłużenia publicznego.
Ponad 70% wzrostu kredytów korporacyjnych przypadło na sektory zaangażowane w działalność wojskową.

Nie wszystko idzie na wojnę, ale…

Kennedy zaznacza, że nie wszystkie kredyty w tych sektorach zostały przeznaczone na finansowanie towarów i usług związanych z wojną. Jednak według jego szacunków 50–60% kredytowania korporacyjnego w czasie wojny (czyli 207–249 mld USD) trafiło bezpośrednio na biznes związany z działaniami wojennymi.
Oznacza to, że strumień pozabudżetowego finansowania rosyjskiej obrony jest mniej więcej równy wydatkom przechodzącym przez oficjalny budżet obronny.

„Domek z kart” coraz trudniej utrzymać

W przeciwieństwie do budżetu obronnego, który utrzymywano na stabilnym poziomie, pozabudżetowy schemat finansowania obrony stał się znacznie trudniejszy do podtrzymania w drugiej połowie 2024 roku – zauważa Kennedy.
Wzrost kredytów korporacyjnych napędza inflację i winduje stopy procentowe dla podmiotów z „realnej” gospodarki do poziomu znacznie przekraczającego 21%, co – jak podkreśla raport – stwarza warunki do systemowego kryzysu kredytowego.
Duży wolumen państwowego, przymusowego kredytowania trafił prawdopodobnie do firm o słabej zdolności kredytowej, które mogą mieć problemy ze spłatą zadłużenia, zwłaszcza po ewentualnym cięciu wydatków na obronę.

Kreml obawia się ryzyk systemowych

Do końca roku, zdaniem Kennedy’ego, Moskwa zdała sobie sprawę z systemowych ryzyk kredytowych wywołanych pozabudżetowym finansowaniem obrony. Ekspert powołuje się na narady w Kremlu poświęcone kwestii kredytowania korporacyjnego.
Publikację Kennedy’ego cytuje europejski komentator ekonomiczny „Financial Times” Martin Sandbu. W jego ocenie narastające długi korporacyjne mogą doprowadzić do upadku rosyjskiego systemu bankowego, co podważy nie tylko wiarygodność banków, ale i legitymację rządu. „Putin nie ma czasu. Siedzi na tykającej b----e finansowej z opóźnionym zapłonem, którą sam stworzył” – pisze Sandbu.

Dylemat Putina

Jak podkreśla komentator FT, Zachód powinien to wykorzystać, stawiając Putina przed wyborem między kontynuacją wojny a zachowaniem władzy.
Podobny wniosek formułuje także sam Kennedy. Według niego Kreml znalazł się w pułapce: im dłużej Moskwa zwleka z zakończeniem aktywnych działań wojennych, tym większe ryzyko niekontrolowanego kryzysu kredytowego, który osłabi rosyjską pozycję negocjacyjną. Ukraina i jej sojusznicy mogą to wykorzystać, wykluczając możliwość złagodzenia sankcji z rozmów o zawieszeniu broni, dopóki nie zostanie osiągnięte pełne porozumienie pokojowe, łącznie z reparacjami dla Ukrainy.

#aryoconcent #rosja #wojna #ukraina #polityka #geopolityka #finanse
Aryo - Były bankier Morgan Stanley dostrzegł oznaki kryzysu finansowego w Rosji

Były...

źródło: obraz

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Aryo: dodać do tego sankcje na tankowce od lutego, ale tez na technologie wydobycia i firmy mamy piękną katastrofę. Za pół roku. O ile rosjanie nie dogadają się z chinami jakoś zeby to trochę zniwelować.
  • Odpowiedz
O ile rosjanie nie dogadają się z chinami jakoś zeby to trochę zniwelować.


@mleko3-2procent: Na początku wojny mieli jeszcze jakieś karty na ręce, a teraz? Została im tylko ziemia i to co w niej leży.
  • Odpowiedz
@200Amra: Po co to komu. Za 3 lata USA podwoi wydobycie gazu. A zużycie ropy będzie po malutki spadać na świecie. Jeszcze Katar zwiększa wydobycie. Już niebawem, za parę lat nie będą światu potrzebne rosyjskie surowce.
  • Odpowiedz
@Aryo
Gospodarka trzyma się na trytytkach i taśmie klejącej. Tylko czasami takie środki mogą wytrzymać dłużej niż nam się wydaje.
Imo problem to będzie jak wojna się skończy. Powrót do gospodarki rynkowej z oligarchią może się nie udać, obstawiam że Putin wróci to jakieś mieszanki gospodarki rynkowej z centralnie planowaną. Dopóki "wojna" jest dobrą wymówkę dla ludu to możesz tak jechać daleko. Skończy się wojna co ludziom Putin powie? Że wygraliśmy.
  • Odpowiedz
Została im tylko ziemia i to co w niej leży.


@200Amra: kitaje bardzo chętnie sie tym zaopiekują zarówno ziemią jak i tym co w ziemi. I jeszcze ruscy sami im to wykopią i zawiozą.
  • Odpowiedz
kitaje bardzo chętnie sie tym zaopiekują zarówno ziemią jak i tym co w ziemi. I jeszcze ruscy sami im to wykopią i zawiozą.


@Heroina340: @Aryo:

Z tego powodu USA nie pozwoli za upadek Rosji.
A nawet jeśli, to automatycznie pojawi się "Plan Marszala" w celu
  • Odpowiedz
Niewykluczone że amerykańskie koncerny skolonizują rosyjski sektor wydobywczy...


@Pan_krecik: ciekawa perspektywa, ale to najpierw jankesi musieliby władzę na Kremlu zainstalować nową, a to już nie takie proste. Ale również skłaniam się ku możliwości że gdy w Rosji będzie już naprawdę ciężko, to zachód znów wyciągnie do nich pomocną dłoń.
  • Odpowiedz