Wpis z mikrobloga

Odpaliłem sobie z ciekawości gazetkę niemieckiego Lidla i po prostu szczęka mi opadła. Oprócz mięsa, prawie wszystko w przeliczeniu mniej więcej w takiej samej cenie jak u nas albo nawet tańsze. O braku durnych wielosztuk nie wspomnę. Od lat żyłem w przeświadczeniu, że ceny żywności w Polsce mimo wszystko stoją jednak na dość niskim poziomie na tle sąsiednich krajów, ale ta niemiecka gazetka mi otworzyła oczy. Jesteśmy j----i w dupę i to okrutnie. xD Jak widzę w polskiej gazetce 100 gramową czekoladę za 8 zł, a nad nią napis SUPERCENA to czuję się jakby mi w mordę dali. Szkoda strzępić ryja. Załączam przykładową stronę z niemieckiej gazetki.

#lidl #biedronka #zakupy #zalesie
baltonoski - Odpaliłem sobie z ciekawości gazetkę niemieckiego Lidla i po prostu szcz...

źródło: 1000025430

Pobierz
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 264
@baltonoski pana Niemca nie stać, oni nie mają dużo pienionszków dlatego ceny mają niskie, a Polacy są bogaci więc mogą zapłacić wiecej 💪🏼 polska gurom
  • Odpowiedz
  • 12
@wiesniakzdziuryzabitejdeskami: Po co ta złośliwość? Byłem w kilku europejskich krajach w ostatnich 5 latach (m.in. Czechy, Węgry) i zawsze w sklepach spożywczych było zauważalnie drożej niż u nas o te 10-15%. Ta galopująca drożyzna w Polsce to chyba kwestia dwóch ostatnich lat. Poza kilkunastoma produktami z koszyka Faktu to ceny wszystkiego wybiło o jakieś chore poziomy.
  • Odpowiedz
@baltonoski: ja mieszkam na pograniczu, po niemieckiej stronie. Do Polski mam kilometr. Nie jeżdżę do Polski na zakupy bo nie mam po co. No dobra, po polska kiełbache mogę pojechać, albo wkłady do iquosa dla różowej. Ale tak to nie mam żadnej potrzeby. Ceny podobne, a w Niemczech jakość zazwyczaj też lepsza. No i jak wspomniałeś, brak tych wielosztuk z-------h.
  • Odpowiedz
@baltonoski: w 2023 byłem w Szwecji i niektóre produkty w markecie były tańsze niż w Polsce. Owszem wędliny, nabiał pieczywo były droższe, ale większość cen podobna.
  • Odpowiedz
Robię codziennie zakupy w DE i potwierdzam. Mamy te same ceny z grubsza co Niemcy. Nie ma też tych durnych promocji gdzie nie wiadomo kto jest synem kogo, bo tyle jest warunków i obliczeń.
  • Odpowiedz